Marni (2)

Nie mogę się powstrzymać, ponieważ właśnie po raz kolejny obejrzałam zimową kolekcje Marni, a na zewnątrz tak zimno… Więc wklejam kilka jej zdjęć:

Przecieram oczy… Jednak legginsy tak całkiem nie wypadły. Trzymam się zdjęć sukienek, teraz zauważyłam, ale spodnie też się pojawiają. Więcej na www.style.com . Zimą wg Castiglioni będzie szaro i ponuro, ale uratują nas buty i akcesoria. Czasem geometryczne wzory lub wybuchowy kolor, ale pojawiają się w niewielkiej ilości, podobnie jak promienie słońca w listopadzie.

Buty wysokie i kolorowe, obcas cieniutki, chociaż po śniegu wygodniej by było chodzić na klocku (z dwojga złego). Aczkolwiek nie sądzę, żeby przez włoską projektantkę były brane pod uwagę polskie warunki atmosferyczne. Poza tym od kiedy moda jest praktyczna? Ale… Powyżej na zdjęciach modelek w prawym dolnym rogu widać ukłon w naszym kierunku. Czarne futrzane kozaki. Chyba jednak też na obcasie.

Dodatki. Jak zwykle Marni mnie urzeka. Zwłaszcza naszyjnik jakby z pawich piór na tyle ozdobny, że pomysł włożenia jeszcze drugiego całkiem innego nie wpadłby mi do głowy, gdybym tego nie zobaczyła na własne oczy (prawy górny róg). Albo plastikowe łańcuchy, które już od dwóch sezonów w różnych wcieleniach są znakiem rozpoznawczym marki. Torebka z różowymi piórami wspaniała. Kto by pomyślał, różowe pióra automatycznie kojarzą się z kiczem, a tu…

1 Comment

  • poshash
    Posted 6 lipca 2007 20:20 0Likes

    w sumie nawet ciekawa kolekcja, chociaż mało kolorowa;)

Leave a Reply