Czarne są oczywiste. Dlatego nie wklejam zdjęć. Zresztą wystarczy kliknąc w dowolny pokaz na style.com, szanse, że cały wybieg będzie w nich chodził, są jak zwykle bardzo duże. Natomiast czarny ma dużą konkurencję: kolor szary. Szare rajstopy pojawiły się w niespotykanej dotąd ilości. W wersjach dziennych i wieczorowych, eleganckich i stonowanych. Podoba mi się połączenie ze zwiewną sukienką u Missoni. Raczej komponowane są z całością niż tłumią ostre kolory.
Za to dla wielbicielek koloru niespodzianka. Powracają kolorowe rajstopy i to naprawdę kolorowe. Żadnych pośrednich odcieni, same nasycone barwy. I one łamią stonowany ubiór, wyjątkiem są Moschino Cheap & Chic i Emilio Pucci, gdzie wszystkiego jest pełno. Zresztą o ich jesiennej kolekcji pisałam tu jakiś czas temu. Dodatek do szarego płaszcza? Proszę bardzo. Do małej czarnej – na pewno wypróbuję ten pomysł, jak tylko zrobi się chłodniej. Kolorystyczne połączenia u Balenciagi godne powtórzenia w „prawdziwym świecie” :-).
2 Comments
poshash
Te kolorowe rzeczywiście wyglądają fantastycznie, świetnie przełamują cały stój;)
wojtek1692
Moim zdaniem czarne są najlepsze – najseksowniejsze. Zapraszam do mojego rajstopowego bloga:
http://www.czarnerajstopy.blox.pl