Boho-tec

I wreszcie mamy coś nowego. W jesiennym sezonie spotkały się dwie tendencje i połączyły w jeden wspólny trend zwany boho-tec. Znów mogę ogłosić konkurs na polskie tłumaczenie tego sformułowania. Futuryzm tak popularny na letnich wybiegach 2007 (ale raczej tylko na wybiegach) spotkał stary dobry styl boho (opisywany przeze mnie dwa dni temu). Jak wiadomo, przeciwieństwa się przyciągają, więc stworzyły udany związek. I w ten sposób modernizm w ubiorze został złagodzony, a boho unowocześniony. Pomysł polega na umiejętnym skontrastowaniu tych dwóch elementów. Jest fantastyczny dla kogoś, kto chciałby spróbować boho, ale obawia się, że będzie wyglądał zbyt folkowo. Na przykład u Nicolasa Ghesquiere’a występują ludowe chusty z różnych stron świata, ale w połączeniu z prostą marynarką i nowoczesnymi dodatkami nabierają nowego znaczenia. Z kolei u Anny Sui pojawiają się nowoczesne hippiski. Wzory, kolory, sznury naszyjników – to wszystko już było, ale forma sukienek jest maksymalnie uproszczona, a dla nadania ostrości pod spód wkładamy czarny golf lub ortalionową bluzę (na modelce wygląda ciekawie, ale sama nie będę próbować :-)). Buty współczesne, a naszyjniki po bliższym obejrzeniu okazują się, podobnie jak Marni, wykonane z nowoczesnych materiałów. Moja ulubiona Consuelo Castiglioni: proste formy i psychodeliczne wzory. Lata sześćdziesiąte ubiegłego stulecia spotykają naszą minimalistyczną rzeczywistość. Naszyjniki z piórami i futrzane czapy przełamują styl. Do tego legginsy-narciarki i buty na platformie. Matthew Williamson zagrał fakturą. Są i norweskie swetry, i błyszcząca satyna, i lama, i welur. Naszyjniki albo jak afrykańskie w postaci ogromnych złotych kół, albo wariacja na temat pt. origami. A na dole proste połyskujące oficerki.

Jak sobie radzić z tym trendem? Nie namawiam do przebierania się za robota i owijania na koniec góralską chustą. Wszystko załatwiają szczegóły. Letnie wzorzyste sukienki uaktualnimy metalicznymi rajstopami i kozakami. Proste formy zmiękczymy kolorowym szalem z India Shopu czy luźnymi botkami. Jeśli na górze sweter w norweskie wzory, to na dole ultra nowoczesne bryczesy. Pozostałe z sezonu letniego luźne trapezowe sukienki wystarczy przewiązać czarnym lakierowanym paskiem. Kolory nasycone. To tylko kilka przykładów. Tak naprawdę ten nowy trend ma szeroki zasięg działania.

A już za pół roku zdejmiemy swetry i wełniane płaszcze w egzotyczne wzory i będziemy cieszyć się tymi samymi kombinacjami, tylko w wersji light.

2 Comments

  • rrr22e
    Posted 2 października 2007 07:09 0Likes

    Najbardziej spodabała mi się kolekcja Sportmax i Anny Sui. Nawet mam kilka takich podobnych rzeczy, teraz wiem jak ciekawie je zestawić:)

  • ogia
    Posted 3 października 2007 01:19 0Likes

    ’Nie namawiam do przebierania się za robota i owijania na koniec góralską chustą’
    Piękne zdaniem 😀
    a styl fajny, nieswiadomie stosowalam niektore jego zalozenia ostatnio 😉

Leave a Reply