Chloe – graficznie

Od kilku sezonów było bardzo ozdobnie i koronkowo. Tym razem Paulo Melim Andersson poszedł w stronę abstrakcji. Na szczeście tylko we wzorach na ubraniach, nie w całej ich formie. Powstała nowa wyrazista kolekcja, całkiem inna niż do tej pory (choć zimowa już trochę zapowiadała zmiany). Ze zwiewnymi sukienkami kontrastują masywne buty (podobne wystąpiły u Marni – masywność polega na zastosowaniu absurdalnie grubych pasków materiału), które moim zdaniem mają szansę doczekać się swoich tańszych wersji w sieciówkach, a co za tym idzie, zdobyć nasze ulice. Czy pisałam już, że lubię oglądać zdjęcia z letnich pokazów, gdy za oknem listopad? Natomiast zupełnie nie działa to wiosną, kiedy mogę podejrzeć, co projektanci proponują na zimę…

2 Comments

  • anio_i_takie_tam
    Posted 26 listopada 2007 13:13 0Likes

    Czy wiedziałaś Harel, że zdjęcia dobrane przez Ciebie do artykułu o żakietach pojawiły się w „Lekcji Stylu”?

  • harel
    Posted 26 listopada 2007 17:22 0Likes

    Nie wiedziałam, ale pisząc tego bloga mam świadomość, że niejeden redaktor z niego korzysta :-).

Leave a Reply