Wigilia last minute

Są dwa rodzaje sytuacji, w jakich stawia mnie moja szafa. Albo „nie mam co na siebie włożyć”, kiedy to żadna rzecz nie jest warta uwagi i upieram się, że najlepiej wyglądałabym w tych spodniach, które przymierzałam tydzień temu w sklepie, ale ich nie kupiłam i spotyka mnie za to kara. Albo w drugą stronę: przychodzi natchnienie i potrafię z tego co mam skomponować fantastyczny strój, dobierając elementy w zaskakujący dla samej siebie sposób. Zabawne, przecież zawartość mojej szafy się nie zmienia, a w każdym razie nieznacznie. Zależy to zapewne tylko i wyłącznie od mojej formy i nastroju danego dnia. Jak więc sprawić, żeby w wigilijny poranek konfrontacja z szafą była udana? Czytelników, którzy dziś spodziewają się gotowych przepisów na świąteczną stylizację, muszę rozczarować. Sama jeszcze nie mam pojęcia, co włożyć, a doświadczenie nauczyło mnie, że wcześniejsze planowanie stroju w moim przypadku się nie sprawdza (koronny argument: kto zmienia koncepcję stroju ślubnego jeden dzień przed ceremonią?). Wiem jedno: w tym roku na pewno pomogą mi tzw. klasyki: biała bluzka albo mała czarna. Wiem, że na razie nie brzmi to oryginalnie ani interesująco, ale efekt końcowy zależy od akcesoriów. I tu mam zamiar zaszaleć etnicznie. Taki plan w zupełności mi wystarczy. Przy okazji pytanie do bardziej zaawansowanych modowo Czytelników. Kto powiedział: „Moda jest kosztowna, styl – nie”? Te słowa stanowią moje motto na najbliższe dni (a z przyjemnością uczynię z nich motto życiowe). Najważniejsze to podążać za własnym stylem, „doprawiać” być może mało oryginalne zestawy czymś niepowtarzalnym, osobistym. Sukces uważam za osiągnięty, gdy przestaję myśleć o tym, co mam na sobie. Czuję się tak dobrze, że mogę zająć się znacznie ważniejszymi sprawami niż kolorystyczne dopasowanie żakietu z butami. I tego Wam, drodzy Czytelnicy, życzę na Święta. Dobrego samopoczucia w bezwzględnym świecie mody :-).

Photo by Heidi Fin on Unsplash

5 Comments

  • mojstyl
    Posted 22 grudnia 2007 10:15 0Likes

    Harel – życzę aby natchnienie nadeszło i pozwoliło skomponować idealny strój.
    Osobom niezdecydowanym na wigilijny strój polecam artykuł-„Modna przy wigilijnym stole” z portalu PB:
    http://www.pb.info.pl/?pg=ar/ar_1488&lg=pl
    pozdrawiam

  • zzooffkkaa
    Posted 23 grudnia 2007 12:31 0Likes

    A ja życzę Tobie Harel (zresztą sobie i innym także ) aby 'stylizacyjne natchnienie ’ nigdy nie znikało! 🙂
    Wesołych Świąt!

  • anio_i_takie_tam
    Posted 23 grudnia 2007 18:32 0Likes

    To motto jest świetne. Pięknie zesencjonalizowana i wyrażona słowami zasada którą się kieruję.

  • lococouture
    Posted 24 grudnia 2007 08:36 0Likes

    Przybyłam przełamać się z Tobą wirtualnym opłatkiem, Wesołych!

  • jgn
    Posted 24 grudnia 2007 20:42 0Likes

    najlepszego

Leave a Reply