Etnicznie jest w każdym sezonie i za każdym razem inaczej. Obecnie pokazy zdominowały wyraźne geometryczne wzory i kontrastujące połączenia kolorystyczne. Turbany przypomniane przez Pradę rok temu nadal mają się nieźle, chociaż wymagają niezwykłej pewności siebie, zwłaszcza w tym kraju (niestety…). Ale czasem dla bycia modnym trzeba swoje przecierpieć :-). Formy stroju tradycyjne, często bardzo proste. Jedyną „komplikacją” jest wzór. Najlepiej duży i rzucający się w oczy. Czyli wiosną i latem zdecydowanie etno dla odważnych.
Related Posts


9 Comments
yashczoorka
Znowu robią z człowieka papugę…
poshash
a ja lubię ten etniczny misz masz, oczywiście z zachowaniem odpowiednich proporcji.;)
xxkxxr
dla mnie to lekkie wariactwo zeby w grudniu gadac o tym co sie bedzie nosic np. w maju :-/
tigiti
fashion is are passion
oktawia_cichy
A mnie się podoba, lato jest kolorowe i stroje ez powinny takie być 🙂
real_girl
Nie jestem w stanie zaakceptować tego trendu. A prognozowania nie nazwałabym wcale wariactwem, raczej cwaniactwem ;P mając na względzie trwające teraz wyprzedaże.
lococouture
ja to bym zwędziła tą koszulkę z kreacji drugiej od lewej 😀
wi_the_lec
zdecydowanie bardziej kręcą mnie afrykańskie inspiracje niż te indyjskie. na razie poza sukienką, którą ma na sobie freja (?), jestem na nie.
harel
Xxkxxr, jeszcze większym wariactwem są pokazy pre-fall 2008 organizowane zanim skończy się jesień 2007 :-). Taki urok tej dziedziny…