Wróciłam :-). A teraz do rzeczy…
Czy pamiętacie, drodzy Czytelnicy, bohaterkę filmu „Lost in translation” graną przez Scarlett Johansson? A bardziej precyzyjnie, czy pamiętacie jej filmowe kostiumy? Ubrania, które nosiła, były tak zwyczajne i dopasowane do roli, że nie zwracało się na nie większej uwagi. Wełniane swetry, koszulowe bluzki, wszystko w stonowanych barwach i miękkich kształtach. To jeden z kierunków na kolejny sezon. Najróżniejsze odcienie szarości, klasyka w delikatnym wydaniu. A do tego akcent w postaci torebki (bohaterka miała czerwoną Mulberry, proszę mnie poprawić, jeśli się mylę).
Wszystkie ubrania: H&M; torba: Balenciaga, kolekcja Cruise’08;
Źródło zdjęć: hm.com; elle.com; people.com
19 Comments
agnieszkack
Wróciłaś 🙂 Filmu nie oglądałam. Oba płaszcze bardzo mi się podobają, bluzka z długim rękawem też. Pozdrawiam
mufinka7
Harel nareszcie jesteś!!!! Pozdrawiam 😉
ryfka81
Alleluja! No nareszcie! Aleśmy się stęskniły 🙂
pangenialna
Cóż za radość! Ależ szok! 🙂 Wróciłaś… w końcu bo doczekać się było bardzo ciężko… a co do ubrań… tydzień temu kupiłam sobie kurtkową wersję tego drugiego szarego płaszcza z H&M… (ale napisałam) 🙂
shifty833
Och, nareszcie 🙂 Super, że te płaszcze są modne, bo akurat dziś nabyłam bardzo podobny do tego pierwszego 🙂 mam farta hehe 😛 Ogólnie też podobają mi się te ciuchy… spokojne, miłe, stonowane kolory.
latajaca_pyza
Uwielbiam Lost in Translation i zachywacałam się zwyklością tych ubrań. Ale najlepsze Scarlett miała różowe majtki. 🙂
Też się cieszę, że wróciłaś! 🙂
pangenialna
o! Widzę także, że nazwa bloga się zmieniła:)
fk_k
A ja ma tak dosyc szarego koloru. 🙂 Chociaz ubran w tym kolorze pelno w szafie. Trzeba pokombinowac z kolorwymi dodatkami. A tych mam sporo na szczescie. Tylko na spacer z dzieckiem jakos nie chce mi sie za bardzo stroic. A atrakcyjnych wyjsc jakos malo niestety.
Pozdrawiam po powrocie
yashczoorka
nasze guru wróciło !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! mmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmm !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! mmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmm !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! mmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmmm !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
szaroburokolorowe
dobrze,że wróciłaś,bo tęskno mi było (o panie!) za tymi notkami i fotkami:)
'Między słowami’ zamierzam oglądnąć we wt. na tvp2 (wtedy się wypowiem na temat kreacji Scarlett),a co do płaszczów,bluzek itp. które przedstawiłaś płaszcz zdecydowanie ten pierwszy (chociaż ja zamiast na szarość w tym wydaniu stawiam na beż),szara bluzka z krótkim rękawem też jest wporz. 😛 a ta beżowa na guziki mmmm….cudo,przynajmniej dla mnie:) torebka kształem i kolorem może być,lecz niestety to nie mój styl i zdaję sobie sprawe,że nawet jakby w/w torebka kosztowała 30 zł. to i tak bym jej nie kupiła,bo niestety włączyłby mi się czujnik i zaczęłabym sama siebie pytać: 'do czego ci to będzie pasować’, 'po co ci kolejna kolorowa pierdołka’, 'znowu wydasz niepotrzebnie pieniądze,zamiast zainwestować w coś co służyłoby ci przez parę lat,a nie tylko na jeden sezon’ i bum,odeszłabym…z niczym:) a co do płaszcza parki (zdaje sięę?) hm,mam co do kurtek i płaszczów tego typu wątpliwości.Kojarzą mi się z żulami siedzącymi (czasem nawet i leżącymi) pod sklepem w czymś takim,niezmiennie z butelką wina w łapie i z powalającym oddechem.Ech,wspomnienia…
kika.fua
Nareszcie jesteś=)!
ja_izunika
Witaj! Nareszcie nowe wpisy już się nie mogłam doczekać 🙂
escritora
no wreszcie jesteś i mam co poczytać 🙂
harel
@szaroburokolorowe: skojarzenie z żulami mnie powaliło :-)))))
czula-halina
I mnie też!
reew
ooo witam witam, nareszcie 🙂
No tak, szaro też może być ładnie. Tylko jak dla mnie wtedy większą uwagę zwraca się wtedy na to jak ubranie leży, jaki ma kształt i wiem, że nie mogę kupić trochę za dużej szarej koszuli, bo to będzie wór. A pomarańczowo-różowo-niebieska by może przeszła 😉
herma1
też się nie mogłam doczekać na znak życia;-) a szarości są piękne, takie szlachetne, i pasują do „zimowej” urody, jaką ma chyba większość Polek, pozdrawiam kolorowo;
kajakajak
Jak to dobrze, że już jesteś! 🙂
Uwielbiam szarości, ostatnio szary to mój kolor bazowy. Rządzi. A Między słowami oglądałam, ale w ogóle nie zwróciłam uwagi na stroje, będę musiała to nadrobić.
chehozka
Grey my love. Uwielbiam i błogosławię tych, którzy przywrócili go do „modowych łask” :).