Pora dowolna. Pijemy kawę, zagryzając rogalikiem, ale tym razem nie przed sklepową wystawą, tylko w metrze. Kubek i papierową torebkę rzucamy za siebie. Strój z metką. Znudzona mina obowiązkowa :-))).
Kampania reklamowa Alberty Ferretti, fot. Steven Meisel
Źródło zdjęcia: community.livejournal.com, więcej tu.
4 Comments
ryfka81
Niezły bajzel! Zdarza mi się nieraz sprzątać z miejscach publicznych, ale tutaj to chyba nawet ja bym się poddała 😉
rejcz
kiedyś był to rewelacyjny blog, chyba straciłas zapał
monika.grabowska1
Uwielbiam Albertę Ferretti.
Sesja ciekawa, ale jakoś do końca mi nie pasuje do tego co tworzy Ferretti.
ameliamaj
wedlug mnie to propozycja stylu na zasadzie „prawie” minimalny, bo jednak widac tam gdzie niegdzie fantazyjne wzorki na bluzce, tudziez celowe faldy w kroju. szkoda tylko ze tak tam ciemno kolorystycznie.