Nie wiem, jak to się dzieje, ale zwykle kolekcje między sezonowe przechodzą niezauważone. A naprawdę warto im się przyjrzeć. Według mnie często są w pewnym sensie oderwane od trendów, za to z niezwykłą dbałością trzymają się charakterystycznych dla danego projektanta elementów. Ponadto w nawale oczywistości (typu szerokie ramiona czy botki do pół uda) miło jest znaleźć coś innego. I zaskakująco bardziej świeżego niż regularne kolekcje jesień/zima, wiosna/lato. Polecam kolekcję Marni Prefall 2009, która była do obejrzenia już w lutym tego roku i która skromnie przewijała się przez wiosenne edytoriale (np. z panną Chung w roli głównej), i w której oprócz uroczych ludzików (które można dostać nawet w formie breloczka) występują na przykład dresowe szaraki :-). Całość firmuje przedziwna animacja, która, podobnie jak wspominane przeze mnie kolekcje, jest inna niż wszystko.
Related Posts


8 Comments
anio_i_takie_tam
Ta torba strasznie mi się podoba!
kinomi.chan
Ooo, dzięki za inspirację :)) przeglądałam kolekcję Marni na wiosnę/lato 2010 i jakoś mnie nic nie zachwyciło (nie lubię pasków) – a po twoim poście zajrzałam do pre-fall2009 i restort2010 – i znalazłam masę perełek… Te wiosenne sukienki, boskie.
czula-halina
Lubię Marni.Fajne te czarno-białe buty.
metka_by_traczka
Ten szary sweter strasznie bym chciała kupić mojemu facetowi, a potem go od niego udatnie pożyczać. Kłopot w tym, że on mi swetrów nie chce pożyczać, bo twierdzi, że mu wypycham na biuście.
To akurat w odniesieniu do jednego z poprzednich postów 😉
wrk_werka
stylistyka graficzna wydaje mi się jakoś usilnie wzorowana na comme des garcons. może to moje uprzedzenia, ale przez to nie bardzo mi się podoba.
blondynechka
Kolekcja jest świetna. To dobra inspiracja zwłaszcza, że ulice i wystawy sklepowe i wybiegi ostatnio się zrobiły bardzo monotonne.
glamagendablog
Patrząc na pogodę w grudniu to przedjesień spokojnie się nadaje na przedzimę
bohovictim
ten lud jest kosmiczny. cudo na poprawę humoru:)