Były zaokrąglone płatki wiosennych kwiatów, a teraz są szpiczaste brzegi jesiennych liści. Było turkusowe morze, a jest musztardowy las… Miękko, przytulnie i ciepło. Poznajecie? Oto jesień według Justyny Chrabelskiej. Ta projektantka to moim zdaniem fenomen w świecie polskiej mody, zwłaszcza w kwestii wyłapywania najświeższych trendów i jednoczesnego pozostawania w zgodzie z własnym stylem.
Bo mamy projektantów wiernych samym sobie, tworzących na płaszczyźnie istniejącej poza sezonowymi trendami (co bardzo cenię, choćby u Ani Kuczyńskiej czy Plastikowego). Mamy też, niestety, projektantów odtwórczych (ja nie wiem, może to przypadkowe podobieństwa, ale czasem aż smutno się robi – nazwisk nie podam).
A tu taka historia: wchodzę do sklepu na Koszykowej i widzę rzeczy, które mogłyby zagrać pierwsze skrzypce w niejednej sesji poświęconej modzie jesiennej (i naprawdę nie wiem, dlaczego nie grają). Znajdą się i fasony, i kolory przewodnie. To się nazywa wyczucie. Jest peleryna, jest rozkloszowana sukienka. Są ciemnoczerwone elementy i gotowana wełna. A całość, tradycyjnie, świetnie ze sobą współgra. I taka na przykład peleryna z kieszeniami (czy druga, z dopasowaną torebką – do obejrzenia na stronie) jest genialną alternatywą dla stu tysięcy identycznych peleryn dostępnych w sieciówkach. Nie dość, że piękna, mniej powtarzalna, to jeszcze polska (tak przy okazji, moda to chyba jedyna dziedzina, w której mam ochotę być patriotką). I przystępna cenowo (a przy tym, co ostatnio wyrabia się z cenami w sieciówkach, to naprawdę kusząca opcja). Same zalety. Jak tu się nie zakochać? 🙂
Zdjęcia: justynachrabelska.com
19 Comments
Gość: stała czytelniczka, 252-mo6-7.acn.waw.pl
Już się nie mogłam doczekać harelowego posta na temat tej kolekcji:)
Cudowna!
frenja
Parę miesięcy temu zajrzałam pierwszy raz butiku na Koszykowej i dołączam się do wszystkich Twoich zachwytów na temat jej talentu. Ta kolekcja potwierdza, że Justyna Chrabelska wie co w trawie piszczy i potrafi przetłumaczyć to na swój prywatny język.
I do tego cudna modelka Magdalena Jasek.
Gość: elfik-pl, host81-138-10-62.in-addr.btopenworld.com
Popieram, piekna kolekcja, a ten dlugi zakiet z zygzakiem jest swietny:))) jak w koncu kiedys sie wybiore do Wawy to koniecznie sie przejde na Koszykowa;) szkoda tylko ze ja w tych kolorach to wygladam jak mysz;) pozdrawiam
Gość: adchen, aeae182.neoplus.adsl.tpnet.pl
Świetna kolekcja, bez dwóch zdań!
styledigger
Peleryna jest boska! Musisz mi kiedyś pokazać te wszystkie miejsca w Warszawie, które są świetne, a do których w życiu sama nie trafię:)
Gość: G_ABRA, aefd229.neoplus.adsl.tpnet.pl
Szczerze mówiąc to ja również nie mogłam się doczekać wpisu o TEJ kolekcji…
Żal mi ….. ,że mam tak daleko do Warszawy i nie mogę zobaczyć jej na żywo !!!
Cudowna!
Gość: G_ABRA, aefd229.neoplus.adsl.tpnet.pl
… ale kiedyś się wybiorę na „modową” wycieczkę do Warszawy 🙂 TAK
Gość: bandicoooot, 85-222-116-140.home.aster.pl
Ta jesień oczyma Pani Chrabelskiej bardzo mi się podoba 🙂
Tak jak pisałam 100% Chrabelskiej w Chrabelskiej 🙂 i tego się będę trzymać 🙂
Ceny jednakże nieco wyższe niż w sieciówkach – nad czym ubolewam 😉
blondynechka
Chociaż dekolt i ramiączka wycięte w ząbki do mnie nie przemawiają to cała kolekcja jest po prostu fantastyczna. Widać, że ubrania są z pazurem 😀
Gość: ola, net-91-213-255-7.nsystem.pl
Ciekawa jestem tylko co to znaczy w tym wypadku „przystępna cenowo” kolekcja? Bo mi to na pierwszy rzut oka wygląda na raczej tysiąc, niż -set złotych 😉
Gość: patrycja, klient-r2-137.netdrive.pl
te ubrania to jakaś okropność; nie założyłabym czegoś takiego na siebie i zupełnie nie rozumiem, jak można podniecać się tą kolekcją
czula-halina
Tak jak nie lubię peleryn -ta jest niesamowita.Nosiłabym ją z ochotą.
Gość: zu, aacr155.neoplus.adsl.tpnet.pl
Czarny,przedłużony żakiet 'wycinanka’ 'wzorowany’ chyba na kolekcji Chloe z tamtego roku jesli dobrze pamiętam….:/
Gość: elki, cph177.neoplus.adsl.tpnet.pl
Zgadzam sie, troche glupio harel ze piszesz o projektantach ktorzy Twoim zdaniem projektuja odtworczo(ok nie podajesz nazwiska!) ale sa duze podobienstwa miedzy projektami Plastikowego i Kuczynskiej, choc raczej nie zarzucam odtworczosci tylko po prostu niektore rzeczy sa podobne i juz. Tak samo jak ktos pisze ze Chloe miala podobna kolekcje z zabkami, faktycznie zdarza sie ale nie ujmuj innym skoro slepo patrzysz na swoich ulubionych projektantow nie widzac ze im tez mozna to narzucic.
A kolekcja chrabelskiej cudowna!
Gość: Anna, afcl210.neoplus.adsl.tpnet.pl
Dla mnie to jest za bardzo geometryczne. Brakuje mi w tym kobiecości.
harel
@stała_czytelniczka: a ja nie mogłam się doczekać momentu, kiedy będę mogła ją pokazać 🙂
@frenja: świetnie to ujęłaś.
@elfik: ja też niestety nie należę do grona, które dobrze wygląda w musztardowym odcieniu. Ale za to granat już się nadaje, a jego też sporo w tej kolekcji.
@adchen: zgadzam się!
@styledigger: w każdej chwili. Po prostu daj znać!
@G_ABRA: to może do Poznania masz bliżej? Z tego co się orientuję, ubrania Justyny Chrabelskiej można kupić w butiku SPOT.
@bandicoooot: wyższe. Też ubolewam, ale z sezonu na sezon coraz mniej.
@blondynechka: i te ząbki też z pazurem 😉
@ola: raczej set, choć set bliżej tysiąca :).
@patrycja: nie wszystkim musi się podobać – i całe szczęście. Co to by była za nuda…
@czula-halina: też ją lubię.
@zu: u Chloe były okrągłe wycinanki, ale raczej na bocznych szwach niż brzegach (jeśli mówimy o tym samym żakiecie), ale bynajmniej nie wynalazła ich Hannah MacGibbon. Przydałby się jakiś historyk mody, ja kojarzę je mniej więcej od lat czterdziestych.
@elki: nie za bardzo rozumiem, chodzi o to, że Plastikowy i Ania Kuczyńska mają projekty podobne do siebie, czy że odtwarzają kogoś innego?
Bo moim zdaniem co innego tworzyć w ramach danego stylu (nazwijmy to minimalizmem w ich wypadku), a co innego robić autentyczne zżyny. A przykładów na to znalazłoby się kilka i naprawdę nie wiem, co autorzy chcieli przez to powiedzieć, tak oczywiste są te podobieństwa. Więc nie odnoszę wrażenia, żebym komukolwiek ujmowała, po prostu piszę to, co widzę ja i co zobaczy każdy interesujący się modą (przynajmniej z kilku ostatnich lat) osobnik.
@Anna: moim zdaniem sporo bardzo kobiecych rzeczy tu jest. Ale co to jest kobiecość? Można by tu podyskutować kiedyś o wizjach kobiecości, na pewno by było ciekawie.
Gość: Pelka, nat.milczanska.net
A mi się ta kolekcja nie podoba. Raz, że nie lubię takiego geometrycznego minimalizmu. Dwa, kolory przeznaczone dla rudych, na pewno nie dla mnie. Trzy, ząbki mi się kojarzą z brakiem pomysłów. Małe dziewczynki, rysując księżniczki, żeby było piękniej wycinają im sukienki w ząbki. Jako, że nie analizuję kolekcji, a jedynie szukam czegoś dla siebie do ubrania nie obchodzi mnie to, czy projekty tej pani są podobne do czegoś. Nie ubrałabym tych ubrań. I ciekawi mnie tylko czy osoby tak się zachwycające tutaj tą kolekcją faktycznie by ją nosiły, czy tylko uwodzi je jej „kreatywność”.
Moja dewiza brzmi: cuchy są po to, żeby mi było w nich do twarzy, a nie żeby żebym była dla nich tłem.
Oczywiście każdy ma prawo do własnego gustu.
metka_by_traczka
płaszczyk z sukienką w pierwszym rzędzie po środku – to absolutny majstersztyk. Bardzo mi się podoba ta prostota formy, i przypomina mi Driesa Van Nottena. Super, że tak piekne rzeczy powstają w Polsce!
kiss-kiss
A ty byłaś na fashionweeku Harel? Szukałam cię, ale nie mogłam znaleść. Jestem ciekawa jak twoje wrażenia. Ja jestem rozczarowana. Polscy projektanci zartzymali się w czasie. Oczekiwałam powiewu nowości, ale otrzymałam to co ty nazywasz odtwórstwem. I tłumy przebierańców i niestety też szafiarek okropbie brzydko ubranych.