Pierścionki trzeba odpowiednio dopasować, kolczyki nie każdy nosi, ale naszyjnik – to jest to! Prezent dla kogoś albo… dla siebie :).
Tańczące naszyjniki z Ludowo Mi:
Milita Nikonorov – na dowód, że cienkie paseczki dzianiny w odpowiedniej ilości mają także właściwości grzewcze.
Eliwer – jak zwykle romantycznie (poniższe egzemplarze są dostępne w sklepie Perhaps Me):
Iloko – etnicznie w ciepłych kolorach:
Perhaps Me – najbardziej na czasie:
Cado – czyżby wisiorki dla wyznawców Macintoshy? 😉
Zdjęcia: Perhaps Me, Iloko, Ludowo Mi, Saltandpepper.pl
6 Comments
Gość: k, 99-81.echostar.pl
3
Gość: longredthread, 84-10-245-97.dynamic.chello.pl
Hmmm już wiem jaki będzie mój następny projekt – mega naszyjnik. Te frędzlowate wyglądają na bardzo łatwe do zrobienia ale ja szykuję się na zrobienie czegoś bardziej romantycznego:)
kiss-kiss
O rany takie naszyjniki we frędzle są w Topshopie i kosztują ponad sto złotych! Te z Ludowo mi są ładniejsze. Może się skuszę?
blondynechka
Te różowe są najlepsze ale i tak żadnego z nich nie założyłaby moja siostra, więc poszukiwania prezentu trwają nadal :/
metka_by_traczka
Dostałam w prezencie taki tańczący naszyjnik, biało-czarno-beżowy. Piękny i rewelacynie podkreśla kreację
Gość: ila, ya34.internetdsl.tpnet.pl
’duzo’ na szyji to jest to!!! sama zaczne szperac w poszukiwaniu czegos takiego i niedrogo:) zapraszam do siebie, moja nowa stronka kil-forfashion.blogspot.com