Na początek porcja kolejnych interesujących blogów, które lubię ostatnio odwiedzać.
Citizen Couture – moda uliczna w szerokim kadrze autorstwa… byłego specjalisty od podatków. Ludzie mody, blogerki, modelki… Kto chce detali, ten tam je znajdzie. Może i już za dużo tych „street fashion”, ale ten zdecydowanie się wyróżnia.
Jessy Mercedes – młoda, piękna i ambitna. Miło się ogląda, podziwia, a niektórym, z tego co widzę, także miło się zazdrości ;). Ta dziewczyna daleko zajdzie, wspomnicie moje słowa!
The Man Repeller – blog odkryty dzięki Kaka Bubu. Kobieta, która na pewno nie ubiera się dla mężczyzn, a wręcz uwielbia ich swoim strojem odstraszać. Wszystko napisane tak zabawnym językiem, ze można ze śmiechu wpaść pod biurko. Żeby nie było, że nie ostrzegałam!
I Hurt I Am In Fashion – moda boli. Czyli odwrotnie niż głupota. Mimo tej istotnej różnicy, mają ze sobą więcej wspólnego, niż by się wydawało :).
P.S. Zmyłam się z Facebooka. Albo raczej zmył się mój blog. Jego miejsce jest tutaj i nigdzie indziej. Taka noworoczna zmiana.
16 Comments
Gość: ania, 088156243214.belchatow.vectranet.pl
Jessicę uwielbiam, a jeszcze z tych mniej znanych, a godnych uwagi lubię:
with-vanity.blogspot.com/
thegoldendiamonds.com/
zohana.blogspot.com/
one chyba też jeszcze chodzą do szkoły, jak widać młode podbijają świat mody ;))
Pozdrawiam!
metka_by_traczka
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku!
Twoje noworoczne postanowienie mi się podoba – nie rozmieniasz się na drobne.
Gość: bonnie, 87-206-25-8.dynamic.chello.pl
haha, lubię to , że Cię nie ma na facebook’u! (jakkolwiek ironicznie to zabrzmiało)
czula-halina
Lubię to !
morven
Ze swoim zmyciem się z fejsa zdecydowanie idziesz pod prąd, ale do takich osób należy świat 🙂
Gość: k, 108-185.echostar.pl
Oj ostatnio fejsbuk to chyba sam zmywa, bo dużo kont nagle poznikało 😉
Gość: crabcake, 5-145-196-109.itvmedia.pl
zapomniałaś o tym- cudowna ironia fashion-blogów http://www.warsawfashion.blogspot.com/
odkryty zupełnie przypadkiem. ja polecam 🙂
Gość: berkozkokardą, 87-205-180-201.adsl.inetia.pl
Cześć Harel
Od pewnego czasu czytam ciekawostki na twoim blogu i muszę przynać, że nie zdawałam sobie sprawy jak wielki zasięg ma świat mody, który z resztą uwielbiam nie od dziś.
Nie powiem, masz szczeście, że mieszkasz w Warszawie i masz dostęp do większości interesujących sklepów, iwentów itp.
Ciekawa jestem jak zaczęła się ta twoja przygoda modowa i kolejne osiągnięcia m.in. artykuly w ELLE itd. Czyżbyś to zawdzięczała pracy w jakimś magazynie,sklepie z odzieżą ?
Pozdrawiam
Gość: http: iamnotafraidoflife.blogspot.com , public-gprs12996.centertel.pl
Jestem wielką fanką Twojego bloga! A co do facebooka masz racje idąc pod prąd ; ) do takich ludzi należy świat
harel
@ania: dzięki za kolejną porcję fajnych blogów!
@metka_by_traczka: dokładnie tak. A wkrótce więcej o tym nierozmienianiu się :).
@bonnie: przydałby się przycisk „Lubię to” 😉
@czula-halina: a Pani już ten przycisk znalazła!
@morven: zobaczymy, czy świat uważa tak samo… 😉
@k: bo też facebook pozbywa się osób, które odmawiają podawania swojego prawdziwego imienia i nazwiska. Na szczęście ja pozbyłam się facebooka pierwsza!
@crabcake: jak będzie prowadził regularnie, może dodam do linków 🙂
@berkozkokardą: moja cała modowa przygoda zaczęła się od tego bloga i jemu to wszystko zawdzięczam.
@iamnotafraidoflife: cieszę się. I mam nadzieję, że tegoroczna jego wersja wciąż będzie się podobać!
anieb
Harel, no jessy mercedes? zaskoczyłaś mnie. niestety nie mam takiego samego zdania. to bogata nastolatka, która za przeproszeniem się „wpycha” gdzie może. nie mam respektu dla ludzi, którzy korzystając z kasy rodziców mogą sobie pozwolić na „niby” znajomość mody.doceniajmy za tym tych, którzy potrafią wyszukiwać ciekawe rzeczy bez ogromnych budżetów, a jednocześnie są zawsze modnie i oryginalnie ubrani.
pozdrawiam, Anastazja
misshocked
Harel, pomysł z usunięciem się z fb jest godny pochwały :). Coraz więcej tam szumu i huku, coraz mniej treści i prywatności.
Anieb, jakie to ma znaczenie, skąd dziewczyna ma pieniądze na ciuchy? 🙂 Twoja opinia skojarzyła mi się z drugim akapitem tej notki: venilakostis.blogspot.com/2010/12/mowisz-mi.html
Gość: , apn-95-40-81-172.dynamic.gprs.plus.pl
A ja sobie Anastazjo wypraszam Twoje zdanie! Nic nie wiesz o moim życiu i to strasznie brzydko o Tobie świadczy, że oceniasz ludzi po ubraniach. Moja mama mnie i mojego brata sama wychowuje, a ja ciężko pracuję od 13 roku życia i dzięki temu mam swoje własne pieniądze! I właśnie bardziej żal mi dziewczynek dostających pieniążki od rodziców na jakże tanie bluzki w Zarze, niż mnie! Przynajmniej doceniam pieniądz, potrafię oszczędzać i kupuję jedną porządną rzecz zamiast miliona szmat, jak to robią niektórzy. I jeszcze coś!!!
Nie wpycham się tylko wygrałam kilka konkursów, dzięki, którym wyjechałam, gdzie wyjechałam, tam poznałam i mi dalej pomagano. To że jestem zaradna, to już moja sprawa! Widać, że nie jesteś czytelniczką mojego bloga i nie masz zielonego pojęcia o tym, że mam dryg do wyprzedaży i wszystko stamtąd pochodzi. To, że jak ktoś jest dobrze i porządnie ubrany wg Ciebie równa się z bogactwem, to żal mi Ciebie.
I NIGDY NIE MÓWIĘ O SWOIM PRYWATNYM ŻYCIU, ALE TERAZ TO JUŻ PRZESADZACIE!
A Harel bardzo dziękuję za DOSKONAŁY opis, za motywację do dalszego prowadzenia mojej pasji i bloga (właściwie to jedno i to samo :)) i przepraszam, że musiałam akurat tutaj wybuchnąć.
pzdrrrrrrrrrrrrrrrrrr
J
misshocked
Jessy, i ja sobie wypraszam, bo wcale Cię nie oceniam. Co więcej – dałam wyraźnie do zrozumienia, że to Twoja sprawa.
Przeglądałam niedawno Twojego bloga, czytałam komentarze. Bardzo często powtarzał się zarzut zapatrzenia w siebie, zarozumialstwa, bezczelności. Pomyślałam, że komentujący piszą chyba w odniesieniu do wpisów jakiejś innej blogerki.
Owszem, jesteś energiczna i potrafisz bronić swojego zdania, i bardzo dobrze. Tylko proszę, czytaj uważnie, bo tym komentarzem ze swojej protagonistki zrobiłaś małostkową, napastliwą plotkarę 😉
Gość: , 178.73.51.1*
Myślę, że ten komentarz nie był do Ciebie ale do Anastazji
misshocked
Myślę, że w tym komentarzu pojawia się takie zdanie: „I NIGDY NIE MÓWIĘ O SWOIM PRYWATNYM ŻYCIU, ALE TERAZ TO JUŻ PRZESADZACIE!”.