Dziś marzę o różowych „martensach”. I jutro pewnie też będę o nich marzyć. I pojutrze :). Mogłabym tu pisać i pisać o powodach. Że może to za sprawą tego zdjęcia, a może po prostu już trochę zatęskniłam za tym obuwiem (w końcu ostatni raz miałam je na nogach jakieś jedenaście lat temu :)). Dziwne rzeczy się dzieją, mówię Wam… A co Wam się marzy na wiosnę?
Zdjęcie: Dr Martens
17 Comments
Gość: fashiongirl, 89-78-178-201.dynamic.chello.pl
mnie sie marza balerinki nude, duzo kiecek, marynarki i ramoneski :)))))))))))))))))) na szczescie Londyn mnie powita za jakies 2-3 miesiace wiec sie obkupię.
Gość: kasia wska, drx167.neoplus.adsl.tpnet.pl
mi się marzyły żarówiasto pomarańczowe martensy z turkusowymi sznurówkami i mam! 🙂
koleżance się kurzyły na pawlaczu, sznurówki dokupiłam. jupi:)!
Gość: longredthread, 89-79-175-49.dynamic.chello.pl
Hehe 🙂 zauważyłam ostatnio, że sporo moich uczennic z LO nosi martensy różowe albo w kwiatki – czarne są w odwrocie. Ja bym chciała cytrynowo żółty płaszczyk albo marynarkę …
Gość: kelly, absx36.neoplus.adsl.tpnet.pl
Oj, pamiętam czasy świetności tych butów, kiedy nosiła je moja starsza siostra a ja miałam do nich zbyt małe stopy (miałam 9-10?lat) 😉 Przestały mi się podobać w momencie wyjścia z gimnazjum, ale w tych kolor zachwyca!
kiwaczek2kiwaczek2
jak ja bylam w liceum to marzyłam o białych. a w tamtych czasach to mogłam jedynie marzyc. nie było nigdzie, całą Wwę objeździłam. wieć obyło się na bordowych i zielonych. Potem jak sie białe pojawiły to już mi się odwidziało. A dziś mam czarne. I chyba sobie coś na nich narysuję, bo takie smutne.
pani_la_mome
Marzą mi się ciuchy od Roberta Kupisza, fajne są i prasować nie trzeba;)
Martensy kojarzą mi się z butami, które obcierają…już bym nie chciała.
jagnesjag
To jest jakas telepatia, bo dzis myslalam o tym, zeby kupic sobie martensy. Co prawda rozowe chyba sa dla troszke mlodszego pokolenia:), ale z checia przygarnelabym kremowe, albo jasnoniebieskie. Nosilabym je do letniej sukienki w kwiatki. Co do innych marzen, jak najbardziej do zrealizowania, plocinna torba od Ani Kuczynskiej. Kiedys widzialam u niej taka duza w amarantowym kolorze. Szkoda, ze sie wtedy na nia nie skusilam:)
Gość: klaustynka, aato134.neoplus.adsl.tpnet.pl
Też marzę o martensach 😉
Gość: swetrydoroty, ajv37.neoplus.adsl.tpnet.pl
Moje – granatowe, mają 20 lat i rokrocznie są na moich nogach podczas wakacji nad jeziorem
Gość: Asia, wwwproxy1.xs4all.nl
Ech, martensy 🙂 W liceum to bylo coś! Nosilam wtedy czarne i zadawalam nimi szyku harcerskiemu mundurowi 😉 Teraz najchetniej kupilabym zółte / błekitne/ kwiatki, bądź – widzialam ostatnio na Allegro – czarne w biale groszki (cudo!)
Gość: Klaudia, 188-220-42-142.dsl.cnl.uk.net
Martensy! Ha, zapomnialam o nich. Moje leza w szafie u rodzicow, czasem na nie patrze, kiedy jestem z wizyta, ale juz nie nosze…
A co mi sie marzy – zwiewne sukienki koniecznie w kwiatki i duze kapelusze. I szwedanie sie po parku z ksiazka pod pacha.
Gość: Martooha, wyst1.mtp.com.pl
http://www.groszki.pl/groszki/1,80237,9078604.html – wygląda na to że i różowe lada moment zawitają :).
Gość: Klaudia, 188-220-42-142.dsl.cnl.uk.net
A propos wiosny – ten zestaw mnie zaczarowal: http://www.stylebubble.co.uk/.a/6a00e5508e95a988330147e2a4994b970b-popup
Gość: M., 89.167.38.*
A mnie to się marzą jakieś ciężkie buciory za kostkę… nosiłabym je do różowej kiecki 🙂
blondynechka
Martensy pamietam z podstawowki/gimnazjum i wtedy takie chcialam mieć a teraz mi totalnie nie pasują do ciuchów. W ogóle czy martensy nie są kolejna oznaka powrotu lat 90′?
frenja
Właśnie ostatnio też mnie coś napadło, zebrało mi się na wspominki o martensach i od tego czasu za mną „chodzą”. Wprawdzie ja nie pomyślałam o wersji różowej, ale muszę przyznać, że są naprawdę fajne.
Gość: filomena, ip-79-110-8-174.static.tvk.wroc.pl
Ja mam różowe martensy, są boskie.