On projektuje ubrania. Ona biżuterię. W 2008 roku połączyli swoje siły i tak zaczęły powstawać wspólne kolekcje. Ek Thongprasert uwielbia origami i żywe kolory. Noon Passama zafascynowana jest formami tradycyjnymi w nowoczesnym wykonaniu. Po raz pierwszy zetknęłam się z ich dziełem na blogu Park & Cube. Pierwsze skojarzenie: Lanvin. A jednak nie. Alber Elbaz (lub osoba odpowiedzialna za departament biżuteryjny paryskiego domu mody) stosuje po pierwsze elementy metalowe, po drugie elementy w ogóle. A poniższy naszyjnik z kolekcji „What is precious”, zainspirowany biżuterią królewską, składa się z jednego, powtarzam, jednego kawałka! Proces powstawania jest niezwykle ciekawy. Owszem, istnieje egzemplarz wyjściowy – wykonany tradycyjnie ze szkiełek, łapaczek, drucików itp. Ale służy tylko do odlania formy.
Z królewskiego skarbca przenosimy się na Daleki Wschód. Kolejna linia biżuterii to inspiracja twórczością etniczną. Elementów składowych jest więcej, ale powstają w podobny sposób. Te skomplikowane precjoza świetnie korespondują z geometrycznymi ubraniami.
Sporo rzeczy tego kreatywnego duetu można znaleźć w sklepie internetowym The Olive Shoppe. Ktokolwiek chciałby mnie w nich zobaczyć, proszony jest o przesłanie datku na numer konta widoczny w prawym dolnym rogu. Dziękuję ;).
Zdjęcia: theoliveshoppe.com
4 Comments
Gość: kelly, abtg160.neoplus.adsl.tpnet.pl
Jestem pod wrażeniem „jednokawałkowatości” 😉 I sam design bardzo przyjemny, nawet więcej niż przyjemny.
jagnesjag
Niesamowita biżuteria, ciekawe wykonanie, trzeba przyznać, ale…ubrania…uff…ubrania wyglądają zabójczo. Ta różowa bluzka ze „skrzydłami origami” wygląda obłędnie.
gsb_alix
Warte ceny, ale mimo wszystko chyba sobie odpuszczę 😛
oj datki by sie przydały 😛
frenja
Jezus Maria, jakie boskie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!