Projektantki Zemełka i Pirowska w swoich kolekcjach zawsze znajdują miejsce na kolor. Choć pierwsza strona butiku internetowego daje zgoła odmienne wrażenie, nie inaczej było i tym razem. Miejsce ostrych barw zajęły jednak bardziej dyskretne odcienie – może nawet na przekór wszechobecnej modzie na wybuchowe wręcz neony. Sylwetka tradycyjnie pozostaje „zemełko-pirowska”. Dająca swobodę, lecz jednocześnie intrygująca. Podsumowując: mówiąc językiem portali społecznościowych, lubię to. Nawet bardzo!
fot. Jacek Ura
5 Comments
Gość: kelly, jedenzero6-trzyjeden.echostar.pl
Zła z Ciebie kobieta, Harel! Takie cuda polecać, najchętniej wykupiłabym chyba wszystko, co na tych zdjęciach jest – a nie mogę. No, prawie, ale zdecydowanie dużo! 🙂
jagnesjag
Właśnie ostatnio zastanawiałam się jak to jest, że wokół neony a tutaj też kolory, tyle, że w wersji stonowanej. I w sumie dobrze, bo nie każdemu leży w naturze ubieranie się jak papuga:) Bardzo podobają mi się legginsy, druga sukienka i koszula – jej kolor jest obłędny!
Gość: foamclene, ouj117.internetdsl.tpnet.pl
No no… barwy wymarzone dla rudasów.
Strasznie się cieszę, że ktos o nas pomyślał 🙂
Gość: Adelina, 92.25.37.25*
Zmeczona jestem juz tymi neonami takze kolekcja mi sie podoba. Szkoda tylko, ze w tych kolorach wygladam koszmarnie 🙂
czula-halina
No i te łatki !