Czy z taką wiedzą dam radę doczekać wiosny? Niedawno pojawiły się zdjęcia kolekcji COS na wiosnę 2012. Ledwo odkurzyłam fascynację grubymi swetrami i wełnianymi płaszczami, ledwo wyjęłam z szafki ulubione botki, a tu takie widoki. Wiadomo, że sezony działają na zasadzie kontrastów. I gdy tylko pojawia się coś nowego, żeby nie wiem jak się człowiek bronił, i tak oczy mu pójdą w tamtym kierunku. I już mnie te wszystkie „cosiowe” szarości nie ruszają, już nie chcę wełen, kaszmirów i abstrakcyjnych wzorów. Chcę tej zieleni, tego błękitu i tej bieli (granat już mam ;)). Od kiedy znam sklep COS, marzy mi się jego polski odpowiednik (najlepiej z polskimi cenami przy wysokiej jakości…). Zapewne jest to zbyt ryzykowne dla jakiejkolwiek polskiej firmy, by decydować się na aż tak charakterystyczny asortyment. Lepiej pozostać przy tym, co „ludzie kupią”. Nie wiem, co jest w tej Szwecji, że wypuszcza na rynek tyle fantastycznych marek, a każda z nich zachowuje oryginalny i w miarę rozpoznawalny styl. Przecież tam przez połowę roku jest ciemno! Nie wierzę, by wtedy mogły przychodzić do głowy jakiekolwiek pomysły ;))). A jednak!
Zdjęcia: COS
12 Comments
jagnesjag
Szwedzi to nudziarze i dlatego im wszystko tak świetnie wychodzi:) A co do kolekcji to nie będę się tutaj zachwycać i płaszczyć, że chciałabym wszystko, napiszę tylko, że cały środkowy rządek poproszę, a w szczególności marynarkę. Ach…:)
Gość: Sanna s Land Of Illusion, 77-254-177-207.adsl.inetia.pl
3
Oj, chciałabym coś takiego u nas…
Gość: kelly, proxy-gw.uib.no
Cos ma w sobie to cos(ś)…oj ma 😉 W każdej kolekcji widzę masę rzeczy dla siebie i wyczekuję wyjazdu do Berlina, żeby na własnej skórze sprawdzić, czy się polubimy 🙂
elakijowska
Jedżmy do Berlina!
metka_by_traczka
nawet nie wiedziałam, że COS jest ze Szwecji… Padłam z zachwytu – jak zwykle.
katasia_k
Zakochałam się w tym zielonym kolorze. Marzą mi się buty w dokładnie takim szmaragdowym odcieniu.
blondynechka
A tak szczerze to ja porzuciłam złudzenia o COS i innych fajnych markach i zaczęłam szyć sama ubrania 🙂
fafartuszki
To mnie natchnęłaś, Harel! Z okazji Twojego posta, na cześć Szwecji uszyłam taki fartuch 😀 fafartuszki.blox.pl/2011/11/Frklde-Sverige.html
Gość: Fashionitka, 94-75-110-9.home.aster.pl
To się zgrałyśmy telepatycznie – u mnie też zachwyty nad letnią kolekcją ;-). O dziwo, nawet te pastele mnie zachwycają, chyba po raz pierwszy w życiu postawię na kolor w sezonie letnim ;-).
Gość: smoczyca, asj89.neoplus.adsl.tpnet.pl
jak dla mnie ta kolekcja wiosenna jest zbyt „zimna”, może dlatego że powiewa klimatem szwedzkim 🙂 pozdrawiam 🙂
Gość: Ja, catv-213-222-167-243.catv.broadband.hu
COS i H&M to jedna rodzina, więc kto wie, może przybędzie i do nas! 🙂
Gość: Marie, host-46-186-73-195.dynamic.mm.pl
Dokładnie, zgadzam się z blondynechką, ubrania mnie zachwycają (ceny odpychają), więc sama staram się szyć takie minimalistyczne wersje. A przez to, że forma prosta, to i wykonanie nie tak trudne :))
Szwecja to kraina minimalizmu i za to ją uwielbiam.