Sukces! Bo to już jest sukces, bez względu na to, czy butik będą odwiedzać tłumy, czy kilka osób dziennie. Polska marka Bynamesakke, słynąca z niebanalnego podejścia do bazowych ubrań, w ostatni czwartek otworzyła sklep stacjonarny w warszawskich Złotych Tarasach. Wnętrze jest skromne, podobnie jak projekty Izabeli Keyes. Spostrzegawczych czeka jednak niezwykła niespodzianka: papierowy sufit. O co chodzi? Trzeba zajrzeć do środka, by to zobaczyć.
Sama jestem posiadaczką trzech rzeczy tej marki. Granatowa bawełniana sukienka towarzyszyła mi praktycznie przez całe zeszłe lato, szary żakiet z gotowanej wełny – całą zimę, a czarne legginsy – bez względu na porę roku :). O tej pierwszej przypomniałam sobie, oglądając wiosenną kolekcję dostępną w sklepie. Fason pozostał, lecz zmienił się kolor. I chyba będę musiała… Choć obiecywałam sobie, żeby za dużo nie kupować… Te rzeczy kuszą swoją uniwersalnością. Bo nie kupuje się ich na sezon czy dwa, tylko na znacznie dłużej (choć trzeba lubić nosić „cały czas to samo” – ja lubię). Co do bawełny, którą tak zachwalają wszelkie materiały prasowe, jest rzeczywiście niesamowita. Zachowuje miękkość i daje wrażenie nowości nawet po roku (na tyle ją sprawdziłam na razie) i naprawdę się nie mechaci.
I choć w zaproszeniu odnośnie lokalizacji widniało „naprzeciwko sklepu Zara”, jestem przekonana, że niedługo będzie się mówić „naprzeciwko Bynamesakke” ;))).
Poniżej sprawczyni tego miłego zamieszania, Izabela Keyes (po lewej) oraz Wiola Kołakowska (zgadnijcie, po której stronie? Taaaak! Po prawej! ;))).
Zdjęcia: Bynamesakke
Related Posts

10 Comments
pani_la_mome
Mają świetne ciuchy – w takich momentach żałuję, że nie mieszkam w wielkim mieście;)Zakup przez internet fajna sprawa, ale ja zawsze drżę, czy nie przejadę się na rozmiarówce.
Gość: aneta, aaj202.internetdsl.tpnet.pl
A czy posiadacz jakieś ubrania z betterfly? Jak z ich jakością? To jest w jakiś sposób porównywalne??
Gość: kelly, 108-111.echostar.pl
Serce się cieszy i raduje, kiedy taka firma otwiera swój sklep, na dodatek – taki ładny. Koniecznie trzeba iść tam na zakupy, bo nie ukrywam, że mierzenie ubrań w sklepach stacjonarnych ma jednak sporą przewagę nad tym „na oko”.
Gość: kaja, 83-238-13-157.ip.netia.com.pl
a mozna poprosic o informacje jak wygladaja ceny w tym sklepie, tak mniej wiecej?
Gość: elf, 85-210-37-99.dynamic.dsl.as9105.com
Harel, jakie tam skromne wnetrza, one sa minima….no, wiesz, sama co chce powiedziec;)))
Pozdrawiam, dominika
harel
@pani_la_mome: kupowałam u nich przez internet w zeszłym roku i cudem dałam się przekonać do wzięcia M zamiast L. I okazało się, że całe szczęście ;). Więc polecam pytanie o dokładne wymiary ciuchów :).
@aneta: mam dwa t-shirty Betterfly, długo były w porządku, teraz po prostu się chyba zużyły. Ale, choć materiał już nie taki piękny, kształt wciąż pozostał ten sam :). Ale jeśli miałabym porównywać, to bawełna Bynamesakke bardziej mi odpowiada.
@kelly: zgadzam się. Obcowanie bezpośrednie, zwłaszcza z pięknymi ubraniami, jest nie do zastąpienia – nawet przez najpiękniejszą internetową witrynę sklepową ;).
@kaja: mniej więcej, sukienki ok. 250 zł, koszulki pomiędzy 100 a 200. Bardzo w przybliżeniu to podaję, bo nie za bardzo zaglądałam w metki. Na zalinkowanej stronie w dziale „sklep” znajdziesz więcej cen.
@elf: mini… jakie? Nie znam tego słowa ;)))).
A przy okazji, czy poznajesz obrazek w lewym dolnym rogu (tylko kawałek niestety)?
softandslowdotcom.files.wordpress.com/2012/04/1d.jpg
Gość: Amodna, c141-109.icpnet.pl
Jestem z Poznania i strasznie ubolewam z tego powodu, bo bardzo zachęciłam mnie do kupna ubrań tej marki :). Pozdrawiam
pani_la_mome
Dzięki za odpowiedź – chyba czytasz mi w myślach;). Upatrzyłam coś sobie i tak się zastanawiam M czy L.
Gość: , aavv169.neoplus.adsl.tpnet.pl
Dostalam w prezencie ich bluzke. Super fajna, ale przy pierwszym zalozeniu rozprula sie w 2 miejscach. Oddalam do raklamacji i odebralam cerowana. Rozumiem, ze maja prawo do naprawy ale jak na ciuszek za 238 zl, to lekka przesada. Tak nie da sie zbudowac marki! Stracili klientke i grono jej kolezanek. Szkoda.
allglittery
Zgarnęłabym do swojej szafy wszystko co widać na drugim zdjęciu. Chociaż przyznam, że ponad 100zł za koszulkę nawet z dobrego jakościowo materiału, to dla mnie stanowczo za dużo :/