Czekałam właśnie na taki ponury dzień, by móc opisać tę kolekcję. Dlaczego? Bo niesie w sobie sporo cech, które pozytywnie kojarzą mi się z jesienią, choć za tą porą roku nie przepadam. Pozwolę sobie użyć wyświechtane do granic możliwości sformułowanie: „złota polska jesień” – czasem można, zwłaszcza gdy ma rację bytu. To po pierwsze. Faktury: mięsiste aplikacje, żakardy, wełniane sploty połączone w zaskakująco spójną całość – to po drugie. A do tego nadruk pełen zdjęć, budzący wspomnienia z dzieciństwa, obowiązkowo zilustrowane odgłosem grającego radia – tak, to po trzecie.
Sentymentalne – to było pierwsze słowo, jakie przyszło mi do głowy podczas oglądania jesiennych propozycji Anny Pitchouguiny w Łodzi. Trochę retro, ale bez zbędnej przesady. Z pomysłem. Gdy patrzę na zdjęcia, dochodzi do mnie jeszcze jedna rzecz. Subiektywna, oczywiście. Mam wrażenie, że to najlepsza kolekcja ze wszystkich dotychczasowych dzieł projektantki. Nie to, że poprzednie były złe. Po prostu ta miała, jakby to zgrabnie ująć, swój początek i koniec. A w środku treściwe, ale też niezwykle bogate rozwinięcie.
Mniej kobieco, bardziej dziewczęco – kolejny klucz, którym odczytuję poniższe modele. Choć sporo tu czarnych przeźroczystości, które w pierwszej chwili zawsze niosą w sobie moje ukochane określenie „seksi”, w zestawieniu z wysoko zabudowanymi swetrami czy asymetrycznie ciętą żakardową górą skłaniają się w stronę słodkiej niewinności. W osiągnięciu tego efektu pomagają kokardy i okrągłe kołnierzyki.
Czy mam coś jeszcze do dodania? Chyba tylko jedno. Szkoda, że tak rzadko mamy okazję widywać te ubrania w akcji. Może zbyt słabo się przyglądam, ale nie dostrzegam Pitchouguiny w polskich magazynach o modzie. Może Wy macie bardziej wprawne oko, drodzy Czytelnicy. Jeśli się pojawia, tego akapitu nie było.
Fot. P. Stoppa
6 Comments
Gość: Szel, 84-10-112-119.dynamic.chello.pl
Nawet pamiętam ten pokaz! A już niedługo nowa edycja…:)
Gość: matylda, 85-222-54-114.home.aster.pl
ooooooooooo, bardzo mi się podoba.
Gość: Aleksandra, 89-76-126-48.dynamic.chello.pl
Śledzę od dawna, od jednego z pokazów w Łodzi, ale poza „dodatkiem” do Elle z opsami projektantów na Fashion Week w Łodzi nazwiska Pitchouguiny nie zauważyłam. A szkoda, bo niezwykle ciekawe propozycje – każda kolekcja moim zdaniem na jesień idealna 🙂
hardaska
Ciekawa kolekcja, a szaruga za oknem rzeczywiscie przygnebiajaca. Hardaska
zdrowiemodauroda.wordpress.com/
andyk77
Mi się podoba 3 zdjęcie. Reszta jest IMHO zbyt wymyślna. Ale to moje zdanie. Subiektywne 🙂
Gość: Be Smus, cli-62.bajt.net
Rewelacyjne, piękne, idealne na jasień