Cieszy mnie zawsze, gdy coś takiego się dzieje. Kolejna polska marka wypuszcza na rynek perfumy. I znów są to perfumy dobre, choć nie obeszło się – jak to w naszym kraju bywa – bez krytyki oraz posądzenia o plagiat. Niestety projektanci sami sobie tę kłodę podłożyli pod nogi, wypuszczając notatkę prasową przywołującą słynne perfumy Coco Chanel N° 5. I pooooszło! Zresztą poniekąd krytyka była słuszna. Muszę przywołać trafną wypowiedź Gosi Boy: „przywoływanie ikon i przyrównywanie się do kultowych marek z tradycją może świadczyć nie tylko o słabości, ale i o braku wiary w to, co się stworzyło”.
Brak wiary nie powinien w tym wypadku nawet przez chwilę gościć w głowach projektantów. Nie znam się na perfumach, naprawdę. Tu działam totalnie subiektywnie – a może raczej mój nos działa, ja podążam za nim. Nie mam pojęcia o zapachowych trendach, od kilkunastu lat używam jednego zapachu Kenzo i autentycznie boję się, co to będzie, jak przestaną go produkować. Jestem wybredna, na nowe zapachy zwykle kręcę nosem (sic!). Do tej pory nie znalazłam jeszcze żadnego (prócz wspomnianego przed chwilą), który mógłby ze mną zostać na dłużej. Przy Bohoboco N° 1 po raz pierwszy od dawna pojawiła się taka myśl. Podeszłam do niego na wszelki wypadek dość sceptycznie. Zwłaszcza że przy pierwszym kontakcie nie jest w żaden sposób zaskakujący. Być może dlatego, że potrafię czytać, a na opakowaniu mamy wymienione wszystkie wyczuwalne ingrediencje (czarny pieprz, wanilię, gałkę muszkatołową, drzewo cedrowe i białe piżmo). Jednak po odczekaniu chwili z zapachem dzieje się coś niezwykłego, przeobraża się w znacznie spokojniejszy, niektórzy z badanych przeze mnie (bo musiałam przeprowadzić wywiad środowiskowy przecież) stwierdzili, że nagle robi się wręcz męski. Trudne jest pisanie o perfumach, trudne też jest czytanie (sama nie znoszę tego typu artykułów), w końcu tak naprawdę żadnymi słowami nie da się opisać konkretnego zapachu. Bazujemy na wrażeniach autora, które wcale nie muszą pozostawać w zgodzie z naszymi. Dlatego kto żyw i w mocy, niech sam sprawdzi. A kto nie w mocy… No cóż, napiszę tylko, że warto. Dobra robota, Panowie!
Related Posts


10 Comments
nasze-nozyce
Jestem strasznie ciekawa, jak te perfumy pachną. Cała „modna” Polska tyle mówi o zapachowym debiucie Bohoboco, a poza tym kończy się moje fiolka… W sklepie internetowym projektantów już są, ale wolałabym wcześniej powąchać, a cholerka nie miałam jeszcze okazji =/ Mam nadzieję, że to się szybko zmieni 🙂
Pozdrawiam,
Ewelina
Gość: hardaska, ney92-7-78-233-218-32.fbx.proxad.net
Moze troche szkoda, ze tworcy perfumu skopiowali pomysl nazwania go numerkiem (i calą szate graficzną, ktora idzie z tym w parze). Sam pomysl swietnie sie sprzedaje i jest ponadczasowy (co sie tyczy oryginalu). Moze o to chodzilo. Ale tutaj raczej przywoluje kopie symbolu. A wiec w domysle, ze do tego symbolu nie dorasta. Ale to tylko takie moje pierwsze wrazenie. Chcielibysmy zeby tworcy zawsze i wszedzie nas zaskakiwali, a jednoczesnie ich pomysly byly genialne w swojej prostocie. Choc osobiscie mysle, ze najpiekniejsze są naturalne zapachy (np olejek lawendowy). Bo przeciez czlowiek jest czescią natury, a od wszechobecnej chemii i tak nie sposob sie opedzic. hardaska
zdrowiemodauroda.wordpress.com/
Jag
Raz dwa trzy, próba komentarza:) Bardzo ciekawią mnie te perfumy, bo co chwila widzę gdzieś wzmianki na ich temat. Trudno pisać o czymś tak subiektywnym jak zapach, ale przyznam, że jak czytam „nuta pieprzu” to wiem, że może być dobrze:)
harel
Raz dwa trzy, próba odpowiedzi na komentarz ;)))).
harel
To jeszcze próba odpowiedzi na odpowiedź 😉
Jag
A to odpowiedź na odpowiedzi na komentarz:D Jest! Jeden komentarz, niech Pani pisze! 🙂
youtube downloader
harel
Bardzo dobrze, że się downloader przyplątał. Dzięki temu widać, że nikt tu aktywnego linka nie wklei, he he he 😉
Lux
O! Jak ładnie.
(trzeba pochwalić, krótko i na temat 😉
Fanka mody
Mi się akurat zapach Chanel N° 5 podoba, znani aktorzy ją reklamują. Rzeczywiście trudno pisać o zapachach gdyż każdy człowiek trochę inaczej czuje. Jednak ja uwazam, że te topowe perfumy prezentują wysoki poziom.
Fanka mody
Mi się akurat zapach Chanel N° 5 podoba, znani aktorzy ją reklamują. Rzeczywiście trudno pisać o zapachach gdyż każdy człowiek trochę inaczej czuje. Jednak ja uwazam, że te topowe perfumy prezentują wysoki poziom.