Bynamesakke – odsłona letnia

Kiedyś Bynamesakke opierało się na kilku bazowych modelach w różnych opcjach kolorystycznych. To była główna idea i przez długi czas twórczyni marki, Izabela Keyes, mocno się jej trzymała. Stopniowo asortyment się powiększał, a liczba pomysłów wzrastała. Obecnie to już całkiem nieźle rozwinięte kolekcje, zbudowane tak, by nie tylko spełniać podstawowe potrzeby naszej garderoby, ale też w przyjemny sposób ją urozmaicać. Już zimą pojawiły się nieregularnie farbowane bawełny w barwach przygaszonych (bordo, zgniła zieleń, granat), ale dopiero ich letnia odsłona zapiera dech w piersiach. Intensywnych odcieni błękitu nie oddadzą żadne zdjęcia. Powłóczyste sukienki, dresowe komplety (niekoniecznie do noszenia w komplecie), miękko układające się obszerne t-shirty zasiliły stacjonarne oraz wirtualne sklepowe wieszaki. Po raz pierwszy pojawiły się akcesoria: skórzane torby (na razie dostępne tylko w warszawskim butiku w Złotych Tarasach), a także skórzane i kauczukowe paski, którymi można ozdabiać dowolnie wybrany ciuch. Nowością jest mieszanka wiskozy i bawełny, z której uszyta została tzw. „Batman Dress”  (na trzecim zdjęciu od góry) – luźna szmizjerka sprawdzająca się także jako koszula. Podstawą jednak wciąż pozostaje bawełna Supima – niezwykle trwała i odporna na zmechacenia.
P.S. Przy okazji polecam Wam konkurs organizowany przez markę. Idea świetna, nagroda też niczego sobie. Szczegóły tutaj.
bynamesakke
bynamesakke (2)
bynamesakke (3)
bynamesakke (4)
bynamesakke (5)
bynamesakke lookbook
bynamesakke lookbook
bynamesakke lookbook (2)
bynamesakke lookbook (3)
bynamesakke lookbook (4)

Zdjęcia: Bynamesakke

3 Comments

  • kelly
    Posted 17 czerwca 2013 16:39 0Likes

    Te pierwsze zdjęcia – z kampanii – cudo. Widzę niebieską sukienkę i myślę o morzu, marketingowa 6+ ;))

  • jojo
    Posted 19 czerwca 2013 13:31 0Likes

    Od jakiegoś czasu rozważam kupno jednej z ich sukienek, jednak zastanawiam się, czy oprócz tego, że supima jest trwała i bardzo przyjemna w dotyku, czy nie traci koloru albo np. nie odbarwia się trwale od potu? Cena nie jest zachęcająca, jednak jeśli miałaby to być inwestycja w ciuch na kilka lat, wtedy nie wydaje się taka przerażająca 🙂

  • Kasia
    Posted 25 czerwca 2013 21:44 0Likes

    Jakiś czas temu kupowalam bawełnę od Pani Izy. Była ona w uroczym sklepie na Powislu. Odkąd został otwarty sklep w złotych trasach mam wrażenie, ze bawełnę znacznie sie pogorszyła. Koszulki puszczają w szwach już po pierwszym praniu, a szkoda bo pierwsze egzemplarze w dalszymi ciagu mam i swietnie sie sprawują. Co do obsługi rownież duzzo zastrzeżeń. Panie w trasach nie są nadzwyczaj miłe i robią łaskę. Szkoda bo firma naprawdę miała świetny pomysł na siebie!

Leave a Reply