Współprace z artystami to dla domu mody Louis Vuitton nic nowego. Chyba wszyscy kojarzymy uśmiechnięte kwiaty wiśni autorstwa Takashiego Murakamiego na nieśmiertelnym brązowym tle czy szalone literki Stephena Sprouse’a. To dzieła najbardziej rozpoznawalne, niezwykle charakterystyczne i odporne na upływ czasu. Rok temu w sklepach marki zaroiło się od groszków za sprawą kooperacji z Yayoi Kusamą – japońską artystką otwarcie przyznającą się do groszkowej obsesji. Tym razem do współpracy zaproszono artystów ulicznych.
El Seed znany jest z fascynacji pismem arabskim, które przekuwa w sztukę o nazwie Calligraffiti (połączenie graffiti i kaligrafii). Brytyjczyk Ben Eine skupia się na kolorowych graficznych literach. Z kolei Eko Nugroho wyróżnia skomplikowana i wyrazista kreska. Wizje artystów zostały uwiecznione na jedwabnych kwadratowych chustach.
Dodatkowo w kolekcji jesiennej pojawia się kolejna odsłona słynnej apaszki w cętki zaprojektowane przez Stephena Sprouse’a. Tym razem przecięte wielką literą V.
Ciekawe, czy w przyszłości marka zaprosi któregoś z polskich grafików. Którego widzielibyście w pierwszej kolejności?
Od góry: El Seed, Stephen Sprouse, Eine, Eko Nugroho.
1 Comment
olimpia
el seed mój faworyt:)