Ania Kuczyńska nie ma chyba zamiaru ani długo siedzieć w miejscu, ani spoczywać na laurach. Tworzy ciągle – przynajmniej takie mam wrażenie. I wciąż poszukuje, choć za każdym razem wydaje się, że już znalazła. Bo każda jej kolekcja jest dopracowana w stu procentach. Albo po prostu doskonała. Zawsze towarzyszy jej opowieść, klimat, inspiracja filmowa, muzyczna, malarska, a także – i może właśnie przede wszystkim – symbolika. Jeśli pragnie dosłowności, prosi o pomoc Karola Śliwkę. Jeśli jakimś cudem jego nazwisko wydaje Wam się obce, jestem pewna, że świetnie znacie jego prace, tylko nie kojarzycie autora. Wydawnictwa Szkolne i Pedagogiczne, Powszechna Kasa Oszczędności, dawne opakowania Wedla czy wreszcie… etykieta „rumu” Senorita (który ma działanie tak przerażające, że obecnie nie dodaję go nawet do tiramisu). Przypomnę, bo już tu pisałam, że Karol Śliwka jest również autorem logo Ani Kuczyńskiej – tego srebrnego, delikatnie nadgryzionego od środka kółeczka, które już od wielu sezonów sygnuje każdy ciuch spod ręki projektantki.
Co wydarzyło się tym razem? Otóż Ania Kuczyńska zainteresowała się porcelaną. I to nie byle jaką. Wałbrzyska Fabryka Kristoff (wcześniej Krister Porzellan AG) działa od 1831 roku. Produkuje porcelanę stołową najwyższej jakości. Osiemdziesiąt procent produkcji przeznaczone jest na eksport (herbatę w Kristoffie pijają m.in. brytyjska królowa Elżbieta i Barack Obama). Dla firmy taka współpraca to nie nowość. Obecnie w asortymencie można znaleźć prace siedmiu polskich twórców. Nie było jednak pośród nich projektantki mody.
Z uwielbienia pięknych przedmiotów i słabości do symboli powstała kolekcja czterech porcelanowych talerzy ściennych z kosmicznym połyskiem naniesionym techniką platynowego lustra (nie pytajcie mnie, co to znaczy, skopiowałam z notki prasowej). Wzory zaprojektował oczywiście Karol Śliwka. Ich znaczenie opisane zostało pod zdjęciami. Liczba wszystkich talerzy? Trzysta sześćdziesiąt pięć. Przypadek? Nie sądzę.
SERCE – SYMBOL NAMIĘTNOŚCI. WIELU KLASYKÓW I FILOZOFÓW ŚREDNIOWIECZA UWAŻAŁO SERCE ZA SIEDZIBĘ MYŚLI, ROZUMU I UCZUĆ.
KOŁO – MANDALA SYMBOLIZUJE DOSKONAŁOŚĆ I CENTRUM, MODEL KOSMOSU. KRĘGI SUGERUJĄ PRZEJŚCIE OD STANU DO STANU, OD MATERII DO DUCHA.
JEMIOŁA – ZBIERANA W DNIU PRZESILENIA DNIA Z NOCĄ, NA PRZEŁOMIE WIOSNY I LATA SPROWADZAŁA DO DOMU SZCZĘŚCIE I BOGACTWO, SPEŁNIAŁA LUDZKIE ŻYCZENIA I MARZENIA.
GOŁĄB – SYMBOL POKOJU I MIŁOŚCI. W SYMBOLICE STAROPOGAŃSKIEJ I BIBLIJNEJ GOŁĄB TO SYMBOL PRAWDY I MĄDROŚCI. TOWARZYSZYŁ BOGINIOM MIŁOŚCI, BYŁ ATRYBUTEM PŁODNOŚCI, UCIELEŚNIAŁ WIERNOŚĆ MAŁŻEŃSKĄ I DŁUGIE ŻYCIE.
3 Comments
elakijowska
Po prostu piękne!
Magdalena
Mnie się podoba. Tylko skoro Pan Karol zaprojektował wzory, to co zaprojektowała Ania?
Pozdrawiam
harel
Przypuszczam, że konsultowała wzory, wybrała kolorystykę, zaprojektowała kształt talerza (na płaskich zdjęciach nie widać ;)), określiła jego wielkość. Plus cały koncept symboliki. Sporo miała roboty i tak.