Zaczęły się wyprzedaże. To najlepszy czas na nieprzemyślane wydawanie pieniędzy. Co zrobić, by na pewno wydać za dużo, a potem pluć sobie w brodę? Na czym się skupić, żeby wciąż nie mieć co na siebie włożyć? Harel radzi.
1. Bądź impulsywny. To zdecydowanie najlepsza postawa podczas wyprzedaży. Jeśli tylko zobaczysz coś, co przykuje Twoją uwagę – kupuj! Nie zastanawiaj się, czy będzie do czegokolwiek pasować. Nie o to chodzi. Drugiej takiej okazji nie będzie.
2. Kupuj dużo. Im mniej jesteś pewien danej rzeczy, tym lepiej. Przecież nie ma nic przyjemniejszego niż widok nieodpiętych metek na ubraniach w szafie.
3. Upatrz sobie dane ciuchy przed przeceną, a potem płacz rzewnymi łzami, że ktoś Ci je wykupił. Pamiętaj, łzy oczyszczają duszę.
4. Rozmiar nie ma znaczenia. Kup za małe – przecież schudniesz. Kup za duże – może utyjesz. Słuchaj ekspedientki – buty zawsze się rozejdą w chodzeniu, nawet jeśli nosisz dwa rozmiary większe niż mierzona para.
5. Unikaj akcesoriów. Są zbyt uniwersalne i nie daj Boże, posłużą Ci dłużej niż potrwa na nie moda. Strzeż się zwłaszcza dobrej jakości toreb, pasków czy szlachetnej biżuterii. To ogromne zagrożenie dla garderoby, która przecież zmienną jest.
6. Miej oko na trendy. Nie ma nic przyjemniejszego niż noszenie jednosezonowych hitów, gdy sezon przeminie. Poza tym miło jest nie wyróżniać się z grupy.
7. Zapomnij o tym, co lubisz. Liczy się to, co najtańsze. Może na coś odkładasz? Lepiej wydaj na kilka przyjemnych drobiazgów. Plastikowych bransoletek, infantylnych kosmetyczek czy kolejnej pary szmacianych balerinek nigdy za wiele.
8. Rób zapasy. Skoro dwa są w cenie jednego, bierz dwa. A najlepiej cztery. Jak jedno się zużyje, kolejne będzie jak znalazł. Nieważne, że w kolorze, którego nie znosisz.
9. Czas jest najistotniejszy. Wybieraj taką porę dnia, gdy wszyscy wychodzą z pracy lub po prostu weekend. Zakupy w tłumie są najbardziej ekscytujące, a w długiej kolejce do przymierzalni mogą nam wpaść w oko największe skarby.
10. Walcz! Jeśli Ci na czymś nie zależy, zmień to. Nie możesz pozwolić, by dostało się w obce ręce. Uprzejmość schowaj do kieszeni. Pamiętaj: sklep to pole bitwy. Nie daj się zmylić przeciwnikowi! Odpuść sobie zakupy przez Internet. To dla nudziarzy, którzy nie doceniają życiodajnej adrenaliny.
11. Zawsze noś ze sobą kartę kredytową. To Twoja najlepsza przyjaciółka w kryzysowych czasach.
12. Nie zwracaj uwagi na jakość. Kto by się przejmował kiepskimi przeszyciami, podejrzanym składem materiału czy prującą się nogawką już podczas przymierzania? W końcu to nie szata zdobi człowieka!
Powodzenia!!!
Tekst ukazał się rok temu na portalu Qelement. Jak widać, wciąż jest i długo będzie aktualny.

1 Comment
Magda
So true! Nic, tylko oprawić w ramkę :))