Zanim zacznę. Cudów nie ma. Dziękuję. Teraz mogę przejść do pisania.
Lubimy się z marką Phenome bardzo, więc gdy pojawia się coś nowego w asortymencie, z przyjemnością daję o tym znać (tak, tak, z równą przyjemnością to wypróbowuję). Już od jakiegoś czasu chodziły wieści, że szykuje się nowość. A to nie jest takie częste w przypadku tej marki, co zresztą tylko lepiej o niej świadczy. Linia produktów powstała w odpowiedzi na potrzeby rynku, w tym przypadku niekończące się szeregi kobiet walczących o lepszą sylwetkę i gładszą skórę. Już orientujecie się, skąd pierwsze zdania tekstu? Właśnie. Jeśli ktoś kiedykolwiek wymyśli kosmetyk, który odchudza i likwiduje cellulit sam z siebie, automatycznie otrzyma i pokojową nagrodę Nobla, i sporą działkę na księżycu (albo chociaż prywatną wyspę). Nie mam zamiaru przestawiać Wam tu teraz szeregu sposobów na zdrowy i aktywny tryb życia, ale jedno jest pewne. Bez tego ani rusz (zwłaszcza po trzydziestce, możecie zaufać autorce bloga).
Silhouette Dream nie zmieni nas w Gisele Bündchen, ale z pewnością wspomoże w drodze do celu. Podejrzewam nawet, w jaki sposób działa. Te trzy specyfiki są tak przyjemne dla zmysłów (zapach, kolor, faktura), że człowiek sam będzie chciał je stosować regularnie. W skrócie: peeling oczyszcza, balsam nawilża, a serum napina. Proste i logiczne. Wrażenie robią zawarte w nich składniki. Wybrałam te najbardziej apetyczne, dokładny opis znajdziecie na stronie. Wyciąg z zielonej herbaty, ekstrakt z granatu i papai, olej migdałowy, arganowy i macadamia, pestki oliwki, drobinki ryżu, masło migdałowe. Zamiast jeść, stosujemy na ciało. I dobrze na tym wychodzimy. Tą najbardziej magiczną ingrediencją jest pieprz brazylijski. Ma on przyśpieszać i intensyfikować proces rozkładu tkanki tłuszczowej. Jeśli przed zastosowaniem kosmetyków wsiądziemy na rower albo pobiegamy z psem, z pewnością mu pomożemy w działaniu.
A teraz dobra wiadomość. Jeśli macie ochotę wypróbować działanie nowej linii Phenome albo po prostu kupić sobie coś miłego, od dziś do niedzieli włącznie w sklepie internetowym na hasło „harel” obowiązuje dwadzieścia procent zniżki. Na wszystko!
Related Posts

