Człowiek siedzi w danym temacie parę lat i nabiera przekonania, że na dany moment wie wszystko i nic już go nie zaskoczy. Obserwuje, notuje, rejestruje, prowadzi blog, który dla sporej części czytelników jest bazą polskich marek. I nagle odkrywa coś, co istnieje od jakiegoś czasu, ale z tajemniczych powodów nigdy do niego nie dotarło. Decyduje zbieg okoliczności. Tak w skrócie mogłabym opisać moje spotkanie z Misoui. Gdyby nie targi HUSH Warsaw i moja z nimi współpraca, zapewne wciąż bym żyła w nieświadomości. Może nawet bym narzekała, że nie ma w Polsce takiej marki. Tymczasem przy okazji dokonywania autorskiej selekcji trafiłam na zdjęcia przepięknych toreb. Nazwa zaprowadziła mnie na równie piękną stronę internetową. Zarówno produkty, zdjęcia, jak i treść zdobyły mnie w stu procentach.
To nie są nadzwyczajnie wyjątkowe torby. Przynajmniej nie pod względem formy. Ot, najprostsze rozwiązania, ale wykonane z najwyższą precyzją. Tu chodzi o surowce. Skóry pozyskane w naturalny sposób, pochodzą ze sprawdzonych źródeł we Włoszech i Wielkiej Brytanii, wolne są od metali i toksycznych substancji (to drugie dotyczy także okuć). Dostarczane są przez zaprzyjaźnione rodzinne garbarnie. które farbują je organicznymi metodami (to obecnie na świecie rzadkość). W tym celu używa się naturalnej czystej wody z górskich strumieni oraz barwników pozyskanych z kory dębu, brzozy czy owoców szafranu. Na sam koniec skóra jest nabłyszczana i woskowana. Efekt utrzymuje się dość długo, choć – jak przyznają twórcy, nie na zawsze. Tak to bywa z naturą. Zresztą w tym cały urok prawdziwej skóry. Służy nam latami i starzeje się… razem z właścicielem.
Interesujący jest też sposób wykonania. Torby szyte są przede wszystkim ręcznie, a gdy pojawi się zapotrzebowanie na maszynę, w ruch idą te wiekowe, służące do produkcji akcesoriów w XIX wieku. Nieźle, co? „Wiemy że nie ma nic lepszego jak prawdziwie i uduchowione rzemiosło, które różni się absolutnie wszystkim od tego co produkuje się masowo” – czytamy na stronie. Zgadzam się z przedmówcami.
Fot. Kuba Bereza
11 Comments
Aleksandra
Tak jak i ty spotkałam sie z marka Misoui na HUSH w niedziele. Miałam okazje porozmawiać z właścicielka i dowiedzieć sie ile siły i pasji włożyła w założenie takiej firmy. Pani opowiedziała mi dokładnie jak została wykonana moja nowo nabyta kosmetyczka we wzór z aligatora, w której w tym momencie jestem bezgranicznie zakochana! Cieszę sie, ze są tacy ludzie, którzy potrafią oddać sie pasji i mimo przeszkód dążą do spełnienia swoich marzeń, jak nie w Polsce to w San francisco, czy w Londynie bo tam właśnie marka Misoui jest najbardziej znana;) pozdrawiam
harel
Spędziłam trochę czasu przy tym stoisku i byłam pod wrażeniem tej pasji – podobnie jak Ty. I też najwięcej dowiedziałam się właśnie od właścicielki marki – czyli tak jak powinno być. I chyba wiem, o której kosmetyczce mówisz. Ja zakochałam się w brązowej torbie i właśnie piszę list do św. Mikołaja 😉
Kelly
Serce rośnie, jak się czyta takie komentarze 🙂
zagubiony omułek
hm, tylko czym są te tajemnicze owoce szafranu? 😉
harel
Też się zastanawiałam. Może jest jakaś odmiana, która po kwitnieniu owocuje i wydaje na świat szafran z pestką w środku? 😉
mojaviola
Chodzi pewnie o znamiona (to część słupka), których używa się do barwienia. Szafran uprawny raczej nie owocuje i nie zawiązuje nasion.
Temat mody jest mi obcy, ale te torby rzeczywiście są piękne. Jak już kupować, to od ludzi z pasją 🙂
Agnieszka
Owoc szafranu? Czy krokus ma owoce, z których produkuje się barwnik? ^^
MIchał
Piękna galanteria. No i zgadzam się z tym, że produkcja ręczna, może się wstydzić i chować w stosunku do tej ręcznie szytej. Sam staram się wybierać te produkty, które wykonuje od a do z człowiek, gdyż wiem, że tylko wtedy otrzymam najlepszą jakość. Niestety, coraz ciężej o takie rzeczy, cena spora…
Namaqua
Ekologiczne produkty są mi bardzo bliskie, dlatego chętnie się zagłębiłam w ten post 🙂
Artur
Pierwszy raz słyszę o tej marce ale widzę, że przypadłaby mi ona do gustu z pewnością. A dlaczego? Prostota, klasyka, minimalizm – czyli to, co lubię najbardziej. Zawsze gdy chcę kupić sobie portfel lub saszetkę mam problem, bo wszystko jest takie jakieś bogate, pstrokate, nie w moim typie. Lubię czarne klasyczne wyroby.
EnterModa sklep
uwielbiam skórzane torebki, a te są piękne, solidnie wykonane- cudowne