Do Femi Pleasure zaglądam obowiązkowo w dwóch sytuacjach. Przed zimowym i przed letnim urlopem. Nawet jeśli nie kupię narciarskiego zestawu czy bikini na każdy dzień tygodnia, pocieszę się miłym drobiazgiem, chłonąc idealną atmosferę, której same wakacje wcale nie gwarantują. Paradoks, ale co zrobić? Wśród jesiennych ciuchów w klimatyczne nadruki choinek i niedźwiedzi, norweskich wzorów czy przytulnych krat można poczuć perfekcyjną zimę nawet w deszczowy listopadowy dzień. Z kolei towarzystwo pastelowych barw, palm i egzotycznych kwiatów z łatwością przeniesie daleko stąd, choć na moment. Podziwiam projektantki za konsekwencję i wypracowywaną przez lata estetykę. To już nie jest kolejna marka łącząca sport i ulicę. Femi Pleasure prezentuje bardzo konkretne podejście do życia, świata i – jak sama nazwa wskazuje – przyjemności.
Tegoroczne lato jest dla mnie kwintesencją moich własnych czasów nastoletnich. Od pierwszego wejrzenia miałam tu bardzo osobiste odczucia. Nie zdziwiłoby mnie, gdyby do każdego zakupu była dodawana guma do skakania i piórnik z przegródkami. Pewnego rodzaju naiwność przejawiająca się zarówno w palecie kolorystycznej, jak i radosnych nadrukach, obudziła sporo fantastycznych wspomnień dotyczących garderoby świeżo upieczonej nastolatki. To jest też charakterystyczne dla naszych czasów, że moda „dorosła” i ” dziecięca” znajdują się zaskakująco blisko siebie. Pudrowym cukierkom towarzyszą obsadzone w rolach głównych autorskie nadruki: białe orchidee na tle palmowych liści, zygzaki i zabawne groszki. Anita i Kamila Nawarkiewicz sięgnęły też po motyw czarno białych pasków. To akurat typowy zabieg dla większości marek w sezonie letnim, panie jednak wychodzą z tej decyzji obronną ręką, oferując bestsellery marki w nowej, pasiastej odsłonie.
Asortyment jest szeroki – od kurtek przeciwdeszczowych przez kostiumy kąpielowe, stroje do ćwiczeń i szereg akcesoriów. Pojawiły się nawet daszki – kolejny element układanki z mojego dzieciństwa. Femi Pleasure coraz mocniej dąży do tego, by towarzyszyć nam w każdym aspekcie życia. I jak na razie odnosi same sukcesy.
Fot. Robert Ceranowicz
3 Comments
anastazjazja
uwielbiam pastelowe kolory
karolina
super jest
Agata
Świetna kolekcja! Nie znałam tej marki, a szkoda bo ich ubrania trafiają idealnie w mój styl.