Są w Polsce takie marki, które w szafie po prostu wypada mieć. Zwłaszcza w kontekście konkretnej rzeczy. Na przykład po skórzany worek idzie się do Zofii Chylak. Kostium kąpielowy kupuje w Bodymaps. Czarną sukienkę u Ani Kuczyńskiej. A kolorową plisowaną spódnicę w Confashion. Choć marka zaczynała od dzianin, to właśnie te plisowane cuda już od kilku sezonów zdobywają serca kolejnych klientek. Sama jestem szczęśliwą posiadaczką oryginalnej wersji uszytej na specjalne zamówienie i za każdym razem, gdy mam ją na sobie, przynajmniej jedna osoba pyta, skąd to i komplementuje. Bo są to rzeczy inne niż wszędzie, łapiące za oko i serce, zaprojektowane od pierwszego listka po ostatnią pętelkę. Obrazy nanoszone na materiał za pomocą nowoczesnej cyfrowej metody, pozostają trwałe, nie dając się nawet delikatnie nadszarpnąć zębem czasu. I w ogóle całość idzie sobie własnym nurtem, więc starcza na lata również pod względem oryginalności czy przystawalności do mody, że tak się wyrażę.
„Transform” na wiosnę lato 2017 przynosi jeszcze więcej plis, ale też nieregularne grafiki, w których geometria miesza się z atlasową wręcz roślinnością. Wszystko jakby wycięte i naklejone raz jeszcze, celowo niewprawnie, jak to z kolażami bywa (zaprojektowała je poznańska artystka, Anna Pol). Tu liście i pąki, tam malarskie esy floresy, a kompromisów w zaserwowanych kolorach brak. Jeśli brakuje Wam radości, Confashion na sto procent ją przyniesie. Cieszy nowoczesna forma ubrań, nieco dalsza od ciała, uproszczona, pozostawiająca miejsce samym nadrukom, jakby stanowiła płótno, a nasza sylwetka dość nietypowe dla niego ramy. Pudełkowym koszulom i bluzkom towarzyszy czarno biały obszerny garnitur, a słynnym plisowanym spódnicom – pełne barw i historii sukienki oraz torby i ogromne chusty.
Kolekcję przedstawia krótki cykl kolaży poruszających wyobraźnię – bo oto mamy desenie, które przecież z tychże powstały, naniesione na ubrania, następnie sfotografowane, raz jeszcze wycięte i po raz kolejny – już komputerowo – skomponowane i naklejone. Lepszego uzasadnienia dla tytułu nie da się znaleźć. Dlatego tak bardzo bym czasem chciała zamieszkać w umyśle któregoś z projektantów i sprawdzić ścieżki, którymi podąża. Tymczasem zostawiam Państwa z rzeczonymi.
Fot. Anna Cywińska
Modelka: Maria Kompf
Makijaż: Paulina Kurowiak