Taką modę chcę oglądać i o takiej modzie chcę pisać. Jej autor jest świeżo upieczonym licencjonowanym dyplomantem łódzkiej ASP, gdybym o tym nie wiedziała, pomysły przypisałabym komuś znacznie dojrzalszemu i doświadczonemu. Tymczasem rośnie nam talent, o którym, mam nadzieję, będziemy jeszcze czytać, słyszeć, a przede wszystkim którego prace będziemy oglądać i podziwiać przez wiele kolejnych sezonów. Adrian Krupa, drodzy Państwo, ten, o którym pisałam nie tak dawno przy okazji relacji z konkursu Złota Nitka 2017. Nie zdradzę tu raczej żadnej tajemnicy, był ulubieńcem nie tylko moim, ale całej części jury związanej zawodowo z modą. Dlaczego? Bo choć tematem konkursowym była „awangarda”, mimo wszystko najbardziej potrzebujemy jej w takim wydaniu, by dała się wpleść w życie codzienne. To były kryteria, które obrałam jako priorytetowe przy ocenie zgłoszeń. Niech moda podąża do przodu razem człowiekiem, niech go nie zagłusza, nie wyprzedza, nie onieśmiela. Nawet jeśli nosi kabaretki, holograficzne różowe buty za kolano i skórzany mundurek niczym z Emmanuelle Seigner u Polańskiego.
Adrian Krupa nie dość, że utalentowany, to jeszcze niezwykle pracowity – wspominałam w poprzednim tekście, że samodzielnie zrealizował projekty swoich swetrów oraz toreb, a potem dowiedziałam, że również sam wytłaczał deseń alfabetu Braille’a, zdobiący płaszcz (detal na trzecim zdjęciu). To tekst piosenki „List do Matki” – chyba bardziej trafnie nie dało się podkreślić idei kolekcji, niosącej w sobie najróżniejsze odsłony kobiecości. Podkreślić, ale też przewrotnie zaszyfrować. W ogóle jest tu sporo przewrotności. Zapinanie pod szyję przy jednoczesnym usunięciu pewnych, wydawałoby się, niezbędnych w konstrukcji elementów. Przyjemna zabawa proporcją, poszerzanie geometrycznych ramion, balansowanie punktem ciężkości i umiejętnie poprowadzona asymetria – wszystko składa się w intrygującą całość. Dobre wrażenie robi też przełamywanie czerni: to różnorodną fakturą, to miękkim różowym aksamitem, matowym bordo czy pozostającą w totalnym kontraście koszulową bielą. Dodatkowo każde ubranie wyjęte z zaczepnego kontekstu świetnie wpisuje się w codzienność. Chcę jeszcze – taka refleksja na koniec.
Fot. Zuza Gołaś
Modelka: Klaudia Kozik
Makijaż: Patrycja Borowicz
Włosy: Paulina Anna Kamińska
2 Comments
Claudia
O jaa! Projekty genialne ! Jestem zakochana ♥
MZ
Asymetryczna sukienka z zamkiem – hit. W ogóle niezła kolekcja; będę jej autorowi się przyglądać.