Wymówki, wymówki…

Kto nigdy nie znalazł się w tym punkcie, temu… nie uwierzę. Był tu każdy, bez względu na wiek, zawód czy stan cywilny. Ta jedna, krótka i uparta myśl: muszę zacząć ćwiczyć. Nawet jeśli nic za tym nie szło, głowa była zajęta. Jeśli nie tworzeniem listy potencjalnych dyscyplin, w których dalibyśmy radę, to (zwykle częściej) grupowaniem solidnych wymówek, by do tego nie doszło. Dwie najczęstsze: „nie pokażę się tak ludziom, muszę najpierw schudnąć” oraz „nie ma dla mnie stroju, muszę najpierw schudnąć”. Bo przecież wstyd się pokazać na sali „w takim stanie”. Co za paradoks. Wolimy się wstydzić w momentach, w których o siebie dbamy, niż wstydzić się za to, że nie robimy nic.

CARDIO BUNNY FLASH (9)

Skupię się dziś na braku stroju. I na własnych doświadczeniach. Nie należę do królowych fitnessu, chociaż ćwiczę regularnie. Równie regularnie zjadam ciastka, czekoladki i ser raclette, więc jedno równoważy drugie i cieszę się swoją sylwetką taką jaka jest od dłuższego czasu. Do niedawna miałam ogromny biust, który jako tako dawał się ujarzmić solidnym tylko sportowym stanikom. Poza tym spokojnie wskakiwałam w średni rozmiar ciuchów sportowych dowolnie wybranej marki. Może tu się coś rozciągnęło, a tam zrolowało, ale ćwiczyło się zawsze komfortowo. Jak wyglądałam? Normalnie, jak kobieta w stroju sportowym. I to powinno wystarczyć. Jeśli piekło istnieje, jest w nim specjalne miejsce dla tych, którzy wytykają palcami osoby (według nich) niedoskonałe. Czyli takie, które nie prezentują się jak z sesji katalogu sportowego czy okładki magazynu fitness, a mają czelność oblekać swoje ciało obcisłym materiałem i wystawiać je na światło dzienne. I do tego jeszcze dosiadać jakiejś maszyny lub skakać w rytm aerobowej muzyki. Przestaje mnie dziwić, że w nas, zwyczajnych, eufemistycznie ujmując, średnio wysportowanych, narastają wątpliwości. I potem, nawet nie próbując, zakładamy, że takie stroje wymagają nienagannej sylwetki.
Przy okazji niedawnego mojego spotkania z Cardio Bunny pojawił się temat na ile uniwersalne mogą być ubrania sportowe. Choć z początku wydawało mi się, że niewiele tam dla siebie znajdę, byłam pozytywnie zaskoczona. Dawałam radę spokojnie we wszystkim, może oprócz biustonoszy, ale to już inny temat. Z radością testowałam ten czy inny model, dzieląc się uwagami albo na miejscu, albo nieco później, gdy mogłam sobie poużywać w pocie czoła. Cardio Bunny z założenia ma być sexy, zaczepne i urocze niczym cheerleaderka z „American Beauty”. Nie dziwi zatem, że właśnie takie kobiety oglądamy na ich zdjęciach. Nie zapominajmy, że szczupłe i wysportowane ciało jest tym samym, które my mamy, tylko na innym etapie rozwoju. Dlaczego więc, zamiast motywować, budzi tyle negatywnej energii? Któregoś dnia przyjrzałam się komentarzom pod niektórymi wpisami marki na Facebooku i oniemiałam. Niby sama dobrze wiem, jaki Facebook jest negatywny, dlatego go z ulgą opuściłam, ale jednak zdziwiły mnie z łatwością wydawane sądy, jakoby marka myślała tylko o tych, które mękę budowania kondycji i kształtu mają już za sobą. Nic bardziej mylnego. Nawet nie wspominam, że piękną rzeźbę można mieć również w rozmiarze XL.
Zanim wydamy opinię, sprawdźmy na sobie. Zwłaszcza że w tych rzeczach wygląda się świetnie, bez względu na stopień zaawansowania czy rozmiar. Przy okazji rozmyślań cielesno sportowych prezentuję najświeższą kolekcję marki, „Flash”, inspirowaną filmem „Flashdance”. „Filmem o spełnianiu marzeń i dążeniu do celu” – czytamy na stronie. Przy jednym i drugim warto skupić się na swoich działaniach przede wszystkim. A nuż się uda i nie będzie na co narzekać?
P.S. Kolekcja będzie dostępna w sklepie internetowym dziś od godz. 22.

CARDIO BUNNY FLASH (7)
CARDIO BUNNY FLASH (5)
CARDIO BUNNY FLASH
CARDIO BUNNY FLASH (2)
CARDIO BUNNY FLASH (4)
CARDIO BUNNY FLASH (6)

Fot. Katarzyna Milewska
Modelka: Magdalena Szczepańska
Makijaż: Alicja Kutkowska
Włosy: Katarzyna Pietraszko
Stylizacja: Karolina Limbach

1 Comment

  • Ania
    Posted 15 listopada 2017 18:32 0Likes

    Już od rana kolekcja jest dostępna w Galerii Północnej w sklepie 4Faces 🙂

Leave a Reply