Natalia Kopiszka to dla mnie Henri Matisse biżuterii i dodatków. Wycina, układa i komponuje, tworzy niezwykłe nadruki, a potem ich poszczególne elementy bez wysiłku przenosi w formę trójwymiarową. Swego czasu próbowała sił w odzieży i torebkach (zresztą całkiem to było interesujące), lecz od kilku sezonów skupia na akcesoriach. Z takim powodzeniem, że ostatnio została zaproszona do współpracy przez Urban Outfitters, zatem jej projekty pod marką KOPI można kupić teraz na całym świecie.
Kolekcja jesienno zimowa wydaje się zbiorem eleganckich przedmiotów vintage, przywołuje ducha lat osiemdziesiątych, wraz z wielkimi kolczykami, przypinkami czy klamrami do noszenia przy apaszce. Zresztą sama apaszka też jest opowieścią z dawnych lat, powracającą do łask falami. Na kwadratowej przestrzeni projektantka umieszcza małe arcydzieła: obrazki przypominające do złudzenia kolaże wspomnianego na początku fowisty, baśniowe mapy nocnego nieba albo kroczące czwórkami stada młodych panter. Natalia jest artystką niezwykle płodną, wciąż w ofercie pojawiają się nowe wątki, niedawno stworzyła też specjalną kolekcję dla warszawskiego Lui Store (o którym więcej wkrótce, bo jest o czym), jako jedna z nielicznych w Polsce pokusiła się o zaprojektowanie spinek do włosów (które znikają tak szybko, że już trzy razy je przegapiłam). Lubi formy amorficzne, nie stroni jednak od konkretów, złocąc i srebrząc uproszczone części ciała (kolczyki dłonie – kolejny bestseller), a ostatnio też kosmosu (gwiazdy – ich nigdy dość!). KOPI to także nadzwyczajne sesje wizerunkowe. Ostatnia, jakby przefiltrowana przez nostalgiczną wyobraźnię, dosłownie przenosi w czasie. Wyrazisty charakter biżuterii podkreślają stylizacje autorstwa KAS KRYST, która dzięki tej sesji objawiła mi się w nowej roli (już nie tylko genialna projektantka, ale równie dobra stylistka, potrafiąca zbudować atmosferę daleką od własnej estetyki, a jednocześnie bardzo wiarygodną).
P.S. Chwilowo w Urban Outfitters wszystko się wyprzedało. Cóż mogę rzec… Szanowna autorko, trzymaj tak dalej!
Fot. Murgrabia Photography
Modelka: Julia Borowiecka
Makijaż: Klaudia Markowska
Stylizacja: Kas Kryst
1 Comment
Nettie
Sesja piękna, szkoda tylko, że ta biżuteria jest tak nietrwała – kolor ciemnieje po kilku założeniach.