Undress Code

Lubię takie przypadki. I choć moja ambicja nieco wtedy cierpi, podnoszę głowę wysoko i idę poznać markę, o której powinnam wiedzieć od dawna, ale jakimś cudem tak się nie stało. Sytuacja miała miejsce podczas niedawnej imprezy „Niech żyją dziewczyny!” organizowanej przez magazyn Zwykłe Życie. Spacerowałam od stoiska do stoiska, rozmawiając ze znajomymi lub przyglądając się nowościom. Przy akcesoriach Wenska ich właścicielka, Alicja Sajewicz, zapytała, czy znam markę bielizny wystawiającą się w alejce obok. Nie znałam. Szybko to naprawiłam, ciesząc się przy okazji, że ludzie polecają się nawzajem, zamiast z góry traktować jak potencjalną konkurencję. Dostępna na Yoox i Zalando, zaproszona do specjalnego projektu Galeries Lafayette – przedstawiam Wam Undress Code, polskie młodziutkie dzieło, które podbija świat.

_DSC9340gotowe
Izabela Godlewska stworzyła Undress Code z potrzeby serca i ciała. Jakkolwiek banalnie by to nie brzmiało, wciąż pozostaje najlepszym pretekstem do poszukiwań i kreowania czegoś nowego. Bielizna miała być wygodna, ciekawa, daleka od wulgarności, seksowna w nieoczywisty sposób. Stąd minimalna obecność typowej dla marek bieliźnianych czarnej koronki czy koronki w ogóle. Zamiast niej strukturalne transparentne prążki, cieniutki sztuczny zamsz i welur, sporo szerokiej gumki i zabudowanych fasonów. Dzięki elastycznej taśmie biustonosze i majtki dopasowują się do sylwetki, miękka konstrukcja tych pierwszych jest pomyślana tak, by mimo braku fiszbin jak najlepiej zbierać biust. Undress Code wyróżnia się spośród marek, nie tylko polskich, między innymi dzięki niezwykle przemyślanej komunikacji graficznej. Sesje wizerunkowe, choć dopiero dwie, pozostają na długo w pamięci i wywołują uśmiech. Instagram jest jednym z najładniej prowadzonych kont na rodzimym rynku.
Warto było zaryzykować i iść swoją drogą. Zaproszenia do współpracy pojawiły się błyskawicznie. Miało być zbadanie terenu na targach w Paryżu, skończyło się na pop-up shopie w Galeries Lafayette. Bestseller? Czarne prążkowane body, które sprawdza się i jako bielizna, i jako top na przykład pod marynarkę. Izabela dba o jak najlepsze wykonanie projektów, współpracuje z kilkoma polskimi szwalniami. Inwestuje też w doskonałe materiały, przyjazne skórze, lecz jednocześnie trwałe. Dlatego nawet te najdelikatniejsze rzeczy posłużą nam znacznie dłużej niż jeden sezon. Zgodnie z przesłaniem marki: #bewellundressed. Tu mieści się znacznie więcej niż tylko ładne ubranie.
_DSC8666gotowe _DSC92682 _DSC8982 _DSC9113gotowe _DSC8745gotowe

Fot: Kasia Bielska
Scenografia: Natalia Mleczak Set Designer
Modelki: Aleksandra Angielska, Zosia Dziewanowska
Włosy: Daniel Gryszke Hairdresser
Makijaż: Aleksandra Przyluska
Retusz: Agata Bielska Retoucher
Studio: Daylight Studio

Leave a Reply