CONFASHION wita wiosnę spektakularnie. Czy wyrazista, geometryczna wręcz sesja wizerunkowa zwiastuje rewolucję wizerunku marki? Zawsze działo się sporo, czasem nawet za bardzo. Na tyle, że fantazyjna scenografia przykrywała meritum i mogliśmy różnych interesujących niuansów nie zauważyć. W tym momencie widać tylko to, co najważniejsze. I choć CONFASHION wynikło z dzianin, od kilku sezonów to plisy są znakiem rozpoznawczym. Plisy nie byle jakie, zdobione specjalnie zaprojektowanym cyfrowym nadrukiem. Kinga Król, projektantka i założycielka marki, nie od dziś fascynuje się nowymi technologiami i wprowadza je w czyn. Uważa, że autorska marka wymaga autorskich tkanin, więc je tworzy. Podobnie z wzorami – wszystkie powstają od zera, projektowane są przez Kingę. Bardzo nowoczesne, nie do podrobienia, charakterystyczne. Bardziej niż forma projektantkę fascynuje kolor. Dlatego raz wypracowane fasony powracają, bez towarzyszącej obawy, że każda kolekcja powinna być totalnie inna. Tym razem na warsztacie znalazło się koło – jak łatwo się domyślić po tytule: „CIRCLE”.
Znajome plisy powstają w inny niż dotychczas sposób: spódnice solejki cięte są laserowo z koła i dopiero wtedy poddane promienistemu składaniu. Koło to też baza konstrukcji koszul oraz falban – totalnej nowości w dorobku marki. Są i koła na rękawach, w formie otworów – przewrotny żart z umocnień i łatek na łokciach – umieszczone nieregularnie, bardziej jako deseń niż element użytkowy. Pojawia się też tiul, w zupełnie innej niż zazwyczaj wersji. Nie marszczy się i nie narasta, stanowi dodatkową warstwę, zaskakująco odmieniając kolor pod spodem, dając optyczne złudzenie aksamitnej wręcz faktury. Nie ominęło go plisowanie, rzecz jasna, choć zdarza się też w opcji gładkiej, na bluzach na przykład.
„CIRCLE to także krąg, krąg ludzi, kobiet, zainteresowań, krąg związany ze wspólnotą, grupą wyznającą podobne wartości. I wreszcie CIRCLE to nieskończoność, cykliczność, powtarzalność, krążenie i porządkowanie tych samych myśli i idei. CIRCLE z jednej strony odnosi się do geometrii z jej porządkującą matematyczną precyzją, z drugiej przywołuje naturę z jej cyklicznością, z odradzaniem się przyrody, z jej bujnością i kosmiczną energią. CIRCLE nie dzieli, a łączy w sobie obie materie, materię geometrii i myśli, kulturę i naturę” – mówi projektantka. Czym udowadnia po raz kolejny, że moda nie może istnieć w oderwaniu od rzeczywistości.
Fot. Anna Cywińska
Modelka: Agnes Samuel / AMQ models
Makijaż: Paulina Kurowiak
Włosy: Katarzyna Kwolek / Zaczarowane warkocze
Stylizacja: Kinga Król / Confashion
1 Comment
Ania Wyszynska
Bardzo interesujące kreacje. Najbardziej podoba mi się ta ostatnia niebieska.