Tu muszę się pochwalić. Bo kto jak kto, ale ja skandynawskie marki znam dość dobrze. Obserwuję je od lat, podpatruję różne ich patenty na modę, a przy okazji polecam na tym blogu na tyle regularnie, bym co poniektórym się z nimi kojarzyła niemal tak samo, jak z markami polskimi. Dlatego gdy po raz pierwszy usłyszałam o pewnym przedsięwzięciu Zalando, zastrzygłam uszami i przybrałam pozycję wyczekującą, niczym mój pies. Na fali koniecznych zmian, które firma wprowadza w ramach strategii zrównoważonego rozwoju, powstała limitowana kolekcja: „Small Steps. Big Impact”, stworzona przez dziewięć marek ze Skandynawii. Marek, dla których odpowiedzialna moda nie jest niczym nowym. Każda z nich wprowadza nowe rozwiązania po swojemu, ale wszystkie łączy szybkie reagowanie na potrzeby rynku. Bo my – już teraz mam na myśli po prostu klientów – zadajemy pytania, na które muszą paść konkretne odpowiedzi.

Blanche, Bruuns Bazaar, Designers Remix, Filippa K, Han Kjøbenhavn, Holzweiler, House of Dagmar, Libertine Libertine i Won Hundred przygotowali dziewięć mini kolekcji, składających się w sumie na siedemdziesiąt elementów. Każda zachowuje styl danej marki, a każdy egzemplarz nosi w sobie pewien rodzaj odpowiedzialności. Mamy oczywiście bawełnę organiczną, a także tencel (z certyfikatem OEKO-TEX) czy poliester z recyklingu (tylko i wyłącznie – sama nie przepadam, ale to najlepsze rozwiązanie). Zadbano też o zmniejszenie ilości zużytej do produkcji materiałów wody. Fasony, choć charakterystyczne, wystarczą na dłużej niż jeden sezon. Podczas premiery kolekcji, która odbyła się w miniony poniedziałek w Kopenhadze, szczególnie zapadły mi w pamięć słowa Jodi Everding, odpowiedzialnej za zrównoważony rozwój i wybór materiałów w marce Filippa K. Podkreśliła, że celem marki jest tworzenie takich ubrań, które zarówno pod względem formy, jak i jakości będą się dobrze sprawdzać i zostaną w naszych szafach na dłużej.
„Ta współpraca jest kontynuacją celów Zalando, jakie – w obliczu zmieniających się potrzeb naszych klientów – postawiliśmy sobie w zakresie zrównoważonego rozwoju” – mówi Jonny Ng, Director Marketing Strategy & Campaigns w Zalando. „Kolekcja ma na celu zwiększenie świadomości klientów na temat asortymentu mody zrównoważonej i przyjaznej środowisku oraz ułatwienie im dokonywania świadomych wyborów podczas zakupów. Współpracując z dziewięcioma markami premium, chcemy pokazać naszym klientom, jak łatwo znaleźć zrównoważony styl od stóp do głów.”
Kolekcja jest częścią działań w ramach podjętej przez Zalando Strategii Zrównoważonego Rozwoju 2023 – do.MORE. Jak otwarcie komunikuje sama firma: „Zważywszy na bycie częścią problemu, w ramach do.MORE Zalando pragnie być również częścią jego rozwiązania”. Poniżej znajdziecie krótką dokumentację powstawania kolekcji, a także zdjęcia kampanii wizerunkowej, towarzyszącej przedsięwzięciu. „Small Steps. Big Impact” można kupić od 27 stycznia w 17 krajach, w których dostępny jest sklep Zalando.
2 Comments
Zuza
Cześć Panie Harel! Zostawiałam ostatnio komentarz, ale chyba przepadł lub moje łącze zawiodło przy jego publikacji 🙂 A temat poważny! Otóż – czy możesz polecić marki, które mają w swojej ofercie ciekawe, ładne plecaki? Takie, które i na spotkanie zawodowe można zabrać i oko nacieszą. A przy okazji nie będą must havem liceów! 🙂 Poszukuję usilnie takiego towarzysza do pracy, mieszczącego laptop, notatki i inne zbędne i niezbędne przedmioty. Pozdrawiam!
harel
Hej! Może przepadł podczas przenosin bloga? Plecaki? Ja sama noszę plecak z Ucon Acrobatics, taki trochę kurierski, rolowany na górze. Kankena też mam, nawet mi nie przeszkadza, że zawyżam średnią wieku noszących. I też sprawdza się doskonale – polecam film na moim IGTV, jak udało mi się do niego spakować na dwutygodniowy wyjazd. Zajrzyj też do Pana Pablo (stacjonarnie we Wrocławiu, oczywiście jest też sklep internetowy). Tam plecaków od groma. Powodzenia!