Aveiro Bag.

Co się dzieje, gdy tradycyjne rzemiosło połączymy z luksusową metką? O ile nie dochodzi do naruszenia praw autorskich czy kulturowego przywłaszczenia, może wydarzyć się sporo dobrego. Torebka Aveiro dopiero czeka na swoją premierę, mam nadzieję, że jasno zakomunikowany hołd, jaki marka CH Carolina Herrera składa pod jej postacią portugalskiej tradycji, wykluczy na starcie wszelkie nieporozumienia. Torebki czy może raczej koszyki wyplatane z traw to w Portugalii rzecz niezwykle popularna. Powstają oczywiście w ręku, a charakteryzują się kontrastującym, najczęściej jedno lub dwukolorowym zdobieniem – czasem w kratkę, czasem bardziej w skomplikowane wzorki. U Herrery znacznie maleje standardowa skórzana rączka. Nabiera też więcej ogłady dzięki staranniejszym wykończeniom. Plus oczywiście logo w widocznym miejscu (z pomysłem, bo w formie przyczepianych literek) i eleganckie chwosty.

Ja chyba jednak pozostanę przy polowaniu na oryginalny cesta de junco, bo tego wciąż w mojej kolekcji koszyków brakuje. Gdyby ktoś łączył się ze mną w obsesji, polecam markę Toino Abel. Kończę, zanim koszykowy wątek całkowicie zdominuje ten blog.

Leave a Reply