Najbardziej budujące konta na Instagramie. Pilot.

Człowiek jednak zmienia zdanie. Trzy tygodnie temu postanowiłam, że tematu obecnie panującej epidemii poruszać nie będę. Ewentualnie czasami wrzucę link do prognoz odnośnie mody lokalnej czy globalnej, ale nie ugnę się i nie będę przyznawać, że się boję, a tym bardziej zrzucać tego strachu na innych. Co zamiast tego? Tyle przyjemności dla Was, ile tylko się da. Cotygodniowe spotkanie online na warsztat origami. Dzielenie się archiwalnymi zbiorami magazynów i albumów na Instagramie. Dużo uśmiechu. I jak zwykle dużo dobrego z lokalnego podwórka, a jeśli warto, to i z dalszych stron. Wasza reakcja mnie rozbroiła. W życiu nie wróciło do mnie tyle pozytywnej energii, ile ostatnio. Ogromnie się cieszę, że to działa, bo wciąż mam z tyłu głowy, że przecież nie muszę tego wszystkiego robić, wynika to tylko i wyłącznie z chęci poświęcenia swojego czasu na to, a nie coś innego. Jeszcze tydzień temu było w miarę dobrze. Oprócz jednej słownie wiadomości, w której jakaś anonimowa osoba zarzuciła mi „składanie ptaszków, gdy ludzie umierają”. Ale kilka dni temu zaczęła się prawdziwa jazda.

Photo by Ella Jardim on Unsplash

Nie będę dociekać, skąd ten nagły wzrost agresji (dosłownie), zauważyłam tylko, że ja i tak mam dobrze, bo skala wciąż jest nieduża. Nie mam na myśli rozmów na poziomie (bo i tych trochę odbyłam na szczęście, efektem jest ten wpis poniekąd), lecz rzucanie okrutnych oskarżeń w stronę osoby, która robi wszystko, co może, by ogólną sytuację nieco złagodzić (nawet jeśli chodzi o pokazanie detali starych kolekcji Prady albo świeżo upieczonego ciasta drożdżowego). „Uprzywilejowany” – to słowo pojawia się ostatnio tak często, że zaczynam czuć się jak w czasach „Doktora Żywago” czy „Skrzypka na dachu” (obydwa filmy polecam ogromnie). Nie, nie żyję w oderwaniu od rzeczywistości i świetnie widzę, co się dzieje. Różnych mamy ludzi w sieci, różne konta, różne blogi. Jest wybór. Zamiast wytykać komuś, że jest „uprzywilejowany”, „oderwany”, „próżny”, znajdźmy takie miejsca, które nie uruchamiają naszych frustracji, tylko je koją.

I tak wpadłam na ten cykl. Postanowiłam dzielić się z Wami najbardziej kojącymi mnie miejscami w sieci. Nie oceniam, czy są oderwane od rzeczywistości, czy nie, bo co to w ogóle za kryteria? Każdy sobie radzi po swojemu, dzięki tym ludziom wiem, że w sieci nie jestem sama. Życie poza siecią mam ogarnięte, nie przybliżam go zbyt często, bo nigdy nie widziałam takiej potrzeby. Sieć to pewna kreacja, która może teraz nie liczy się aż tak bardzo, nie jest środkiem pierwszej potrzeby. Ale jest, czeka na Was, gotowa przynieść spokój, estetyczny zachwyt czy pięć minut wytchnienia. Zapewne nie muszę tego pisać, ale coś w środku mi każe. Pamiętajcie, te osoby nikogo nie krzywdzą, zmagają się z dokładnie tymi samymi emocjami, które my odczuwamy. Wyrażają się poprzez zdjęcia, słowa, takie a nie inne działania. Robią wiele dobrego poprzez samą swoją obecność, może po prostu w ten sposób chciałabym im dziś podziękować.

Część pierwsza cyklu już za chwil parę. Przestać się martwić choć na pięć minut to naprawdę nic złego. Trzymajcie się, drodzy Państwo! Nie będziemy w tym tkwić wiecznie!

2 Comments

  • Ola
    Posted 4 kwietnia 2020 11:06 0Likes

    Lubię twoje posty na blogu i IG. Są kojące i ciekawe.
    Fajnie, że dzielisz się dobrymi miejscami oraz tym, co Tobie się podoba. (Pierwszy raz zrobiłam żurawia, dzięki Tobie!)
    A co do agresji, to oczywiście nie jest to usprawiedliwienie, ale myślę, że ludzie tak reagują ze stresu. Mój umysł i ciało dziwnie reaguje w tym czasie, więc kto to wie, jak działają inni.
    Trzymam kciuki za nas wszystkich i DZIĘKUJĘ ?
    Ola

    • harel
      Posted 4 kwietnia 2020 11:39 0Likes

      Dziękuję.
      Tak, jestem pewna, że sporo osób traci teraz panowanie nad sobą i takie są efekty. Ja sama też pewnie bym się aż tak nie przejęła tymi „ptaszkami”, gdyby sytuacja była normalna. Tym bardziej, że sformułowanie było jak najbardziej prawdziwe. Jako stwierdzenie, bez oceniania, oczywiście. Trzymam kciuki również!

Leave a Reply