Jak się miewają Wasze ręce w czasach zarazy? Moje dość marnie, aczkolwiek podejrzewam, że gdyby nie ratunek w postaci tego oto kremu (dla którego słowo krem to zbyt banalne określenie, o czym za moment), nie byłoby co zbierać. Wszyscy myjemy teraz ręce na potęgę, w dodatku serwujemy im solidną porcję alkoholu – jak mają biedaczyny przejść nad tym do porządku dziennego?
Morela to nowy produkt polskiej marki Iossi. Słusznie został określony mianem kuracji, ponieważ nie dość, że nawilża, to jeszcze odżywia, uelastycznia i naprawdę poprawia kondycję skóry. Co w środku? M.in. masło shea, witamina B3, olej z pestek moreli, lekki skwalan z trzciny cukrowej, puder ryżowy, estry oleju z pestek granatu, stabilna witamina C, hydrolizowane estry jojoby, naturalna witamina E i prowitamina B5. Zapach? Owoce cytrusowe, werbena i geranium.
Plusem jest opakowanie, w całości przeznaczone do recyklingu. Warto wspomnieć tu o programie #ZeroWasteByIossi. Zamiast wyrzucać, oddajemy je do sklepu (lista sklepów partnerskich pod linkiem), wysyłamy do marki lub zwracamy na targach. W zamian dostajemy… niespodziankę. Oto jasna przyszłość!
