Co może przynieść siostrzana miłość? W przypadku Blingsis, oprócz fantastycznego bloga stworzonego ze wspólnej pasji do biżuterii, po pięciu latach przynosi piękne jubilerskie dzieło. To prezent na piąte blogowe urodziny, od siostry dla siostry (i nawzajem), ale też od sióstr dla każdej z nas.

Powstaje na specjalne zamówienie, tworzony jest ręcznie w poznańskiej pracowni jubilerskiej. Punkt centralny stanowi pozłacana zawieszka ozdobiona z jednej strony czterolistną koniczyną, z drugiej – logo bloga. Towarzyszą jej ametysty brazylijskie, naturalnie barwione jadeity i słodkowodne perły hodowane. Całość nanizana została na jedwabną nić. Rysowałyśmy obie, i ja i Katarzyna. Na skrawkach papieru, w wypasionym szkicowniku czy na pudełku po witaminach. Gdy zapadł ostateczny siostrzany werdykt, który rysunek wybrać, nasz projektu został przeniesiony z kartki do programu 3D. Następnie wydrukowałyśmy model zawieszki na drukarce 3D. Z modelu powstało kilka gum (formy do odlania zawieszki), w których poszczególne części zawieszki zostały odlane w srebrze próby 0,925. Gotowe części były potem ręcznie szlifowane i lutowane w całość (dlatego zawieszki nie są w stu procentach identyczne, ale dzięki temu widać, że to ręczna robota). Na końcu zawieszka wylądowała w kąpieli z czystego złota próby 0,999 firmy Heimere+Meule (wiodąca niemiecka firma założona w 1845 roku w złotym mieście Pforzheim). Dzięki „spa” w wysokiej jakości złocie uzyskała piękny i szlachetny kolor różniący się od „żółtego złota” z sieciówek, na który mamy alergię – opowiada Agata, ta z sióstr, którą zwykle widujemy na blogowych zdjęciach. Dokładny proces powstawania można prześledzić tutaj.
Naszyjnik jest dostępny w opcji pre-order (można go zamówić tutaj), czas oczekiwania wynosi około trzech tygodni. Nie ma zatem opcji, że powstanie ich za dużo i będą smętnie oczekiwać na czyjąś decyzję. I za tę powolność jeszcze bardziej siostry doceniam. Czasem na dobrą jakość warto zaczekać.
Zdjęcia: Blingsis.com