Śpieszę z dobrą wiadomością! W sumie to śpieszę tak średnio, bo wiadomość poszła już w lipcu. No ale u mnie wszystko idzie w swoim tempie, czasem nawet się tym szczycę. Żadnej presji. Ale do rzeczy. Pamiętacie Elementy? Z pewnością, bo to jedna z ciekawszych polskich marek ostatnich lat. W Elementach jest coraz lepiej, otworzył się genialny sklep w warszawskiej Elektrowni Powiśle, aż chciałoby się o nim napisać „concept store”, bo jest trochę występów gościnnych (m.in. buty Veja), a samo wnętrze też w stylu daleko wychodzącym poza klasyczny butik polskiej marki (o ile w ogóle coś takiego istnieje, ale zakładam, że tak). Odwiedziłam go nawet pewnego razu, zanęcona dżinsami na wystawie. I to takimi prawdziwymi, z kieszeniami, mocnym przeszyciem, z solidnej, gęstej tkaniny. Bo dżinsy u marki niedżinsowej wciąż są w Polsce jednak wyjątkiem (tak, owszem, mamy świetne projekty u Ani Kuczyńskiej, Osnowy czy Le Brand, ale one tylko dumnie potwierdzają regułę). I tak się okazało, że Elementy swój asortyment poszerzyły o całą dżinsową kolekcję. Przy okazji też poszerzając ofertę tzw. basiców. Co z tego wynikło? Odpowiedź na zdjęciach.
Dlaczego elementowym dżinsom warto się przyjrzeć szczególnie? To nie tylko uniwersalne fasony (od klasycznie prostych po mocno zwężane czy 3/4) i piękne kolory (głęboki i jaśniejszy błękit, lekko sprana czerń), ale też wyjątkowe surowce. Ubrania te szyte są z mieszanki pierwotnego surowca (tzw. virgin cotton) z bawełną z recyklingu, w procesie produkcji oszczędza się aż do 83% wody potrzebnej standardowo do wyprodukowania dżinsu. Skąd energia? Z recyklingowanych odpadów z produkcji orzechów. Zachęcam też do poczytania o transparentności marki, bo przecierała ona tę drogę wielu (słusznym) naśladowcom. Dzięki tym wyliczeniom jakoś łatwiej wypuścić z portfela to i owo – każda składowa końcowej sumy jest wyszczególniona przy każdym produkcie. Tak wygląda przyszłość, drodzy Państwo.
Zdjęcia: Agnieszka Kulesza & Łukasz Pik
Modelki: Paulina/ML Group, Maria/The Management
Make up: Marianna Yurkiewicz
Włosy: Joanna Imroth
Asystenci: Gabriel Orłowski, Jacek Domański
Grafika: Natalia Kotkowska