Jacquemus. Images.

Będzie dużo liczb. Dziesięć lat. 85041 zdjęć na telefonie. I 321, które zostały wydrukowane i wydane pod tytułem „Images”. To już drugi album sygnowany przez Simona Porte’a Jacquemusa, w przeciwieństwie jednak do marsylskich impresji, tu mamy prace tylko i wyłącznie francuskiego projektanta. Pierwszy nakład wyprzedał się tak szybko, że dziś Jacquemus prowadzi przedsprzedaż drugiego. Co w środku? Cóż, być może czasy mamy takie, w których każda chmura z plikami może być dziełem sztuki. Ale kto pana obserwuje na Instagramie, ten z pewnością zauważył jego świetne oko do kadrów, kolorów i kompozycji. Wokół kolekcji, skądinąd doskonałych, buduje on spójny, estetyczny świat, który z pewnością miło będzie postawić na półce. A w szary zimowy dzień również do niego zajrzeć. Waham się, czy by go samej sobie nie kupić pod choinkę. Zrozumiecie wahanie, gdy wkrótce polecę tu więcej tego typu wydawnictw.

Leave a Reply