Le Petit Trou & Other Stories.

Na taką wiadomość czekałam, nawet o tym nie wiedząc. Nie jest to pierwszy polski akcent w historii & Other Stories, ponieważ mieliśmy już m.in. sesje z polskimi modelkami (Renatą Kurczab, Asią Piwką czy Ewą Wladymiruk), a mój osobisty pies gościnnie wystąpił na ich Instagramie. Lecz tym razem chodzi o rolę główną, bowiem szwedzka marka połączyła siły z polską Le Petit Trou i powstała specjalna kolekcja, którą w sklepach znajdziemy od 4 lutego.

Od pierwszego dnia cieszyłam się ze współpracy z & Other Stories. Nasze marki doskonale do siebie pasują – łączy nas podobna wizja, miłość do mody oraz to, że pragniemy tworzyć piękne i wygodne rzeczy dla wszystkich kobiet. Nasza wspólna kolekcja jest zalotna i komfortowa, ale też lekko zadziorna i zabawna. Wspaniale, gdy my – kobiety, akceptujemy się takimi, jakimi jesteśmy. Wierzę, że nasza kolekcja przypomni, że nie musimy postrzegać siebie zbyt poważnie” mówi Zuzanna Kuczyńska. Sesja wizerunkowa doskonale podkreśla ten przekaz. Zmysłowa, bez retuszu, w codziennym, zwyczajnym otoczeniu, które nie wyklucza paradowania w samej bieliźnie. Zwłaszcza takiej. Tylko podkręćmy najpierw kaloryfery.

Kolekcja jest kwintesencją Le Petit Trou, swoistą listą przebojów. Pojawiają się w niej biustonosze z falbankami i kokardkami na ramiączkach, majtki i szorty z marszczeniami, rozkloszowane koszulki i oczywiście lekki kimonowy szlafrok. Kolorystyka uniwersalna, czarno beżowa, uzupełniona groszkami i kwiatkami, z brokatowymi akcentami. Nie zabrakło charakterystycznego wycięcia, od którego marka wzięła swoją nazwę. Ceny wahają się między 100 a 540 zł.

Leave a Reply