Cheeky Monkey. Beach Club.

Wierzcie mi, nie ma lepszej pamiątki z wakacji niż analogowe zdjęcia. Do dziś (o ile wątła pamięć pozwoli), gdy wybieram się w podróż, wrzucam do kieszeni torebki mały aparat na kliszę, a potem za każdym razem mam niespodziankę. Nie tylko pod względem uchwyconych kadrów, światła czy zaskoczeń w ich niedoskonałości (którą uwielbiam), lecz nawet momentów, o których zdążyłam zapomnieć w szale pstrykania wokół siebie głównie jednak telefonem. Dlatego gdy mignęły mi tu i ówdzie letnie zdjęcia Cheeky Monkey, wiedziałam, że muszą się tu znaleźć. Analogowe, słoneczne, miękkie, a przede wszystkim idealnie oddające wakacyjny klimat, a przy okazji (i to naprawdę przy okazji) wspaniałe ubrania, które podczas wakacji mogą nam towarzyszyć.

Gość specjalny sesji: Pisia

Twórczynie Cheeky Monkey, Katarzyna Węglewska i Magdalena Illukiewicz bez względu na porę roku inspirują się wakacyjnym nastrojem, nadbałtyckim powietrzem pachnącym wolnością – jak same określają. I wybrzeżem Bałtyku w ogóle. Jeśli wolność, to wygoda, wiadomo. Tu dodatkowo z klasycznym sznytem, choć oczywiście odpowiednio przeskalowana, by nie krępować ani przez moment. Lato 2021 będzie nam upływać w kolorach perfekcyjnego zachodu słońca. Trochę różowych przestrzeni, odrobina nieszkodliwych biało beżowych chmurek, a na dodatek błękit, który powróci następnego dnia. Bo Cheeky Monkey to również dżinsowe szorty, pojawiające się regularnie od momentu powstania marki, wykonane z solidnej bawełny organicznej, ozdobione wszywką z tworzywa washpapa. Nie byłoby wakacyjnej walizki bez kompletów – to też żadna nowość, bo śmiało mogę stwierdzić, że Katarzyna i Magdalena proponowały to rozwiązanie, zanim stało się popularne. Można nawet sobie własny komplet stworzyć: z szortami, bluzą lub koszulą uszytymi z absolutnego hitu lata, czyli tkaniny frotte. A jeśli tego nam mało, możemy je sobie spersonalizować, zamawiając haftowane inicjały. Punkt wyjścia stanowiło tu surferskie ponczo (ja akurat mam skojarzenia z morsami, zapewne przez minioną zimę i skalę zjawiska)

Za oczywistą rzecz biorę takie informacje jak odpowiednie certyfikaty, dbałość o szczegóły – np. nity i guziki z nierdzewnego stopu, nadające się do recyklingu. I powoli przestaję o tym pisać, licząc, że już weszliśmy w nową jakość i nie musimy na każdym kroku udowadniać rzeczy oczywistych. Warto jednak podkreślić, że Cheeky Monkey nie musiała wprowadzać w tej kwestii żadnych zmian, bo działalność rozpoczęła z pełną świadomością.

Fot. Jakub Jakielaszek
Modelka: Justyna Michalska

Leave a Reply