KOPI. Daisy.

Gdy jest tak dobrze, że nie chcesz zamykać rozdziału, tylko dopisujesz jeszcze kilka nowych zdań. A końca nawet nie planujesz. Oto mini kolekcja KOPI o wdzięcznej nazwie „Daisy”, czyli stokrotka, która powstała w ramach dopowiedzenia do wspólnej kolekcji projektantki z marką Etam. Natalia Kopiszka stworzyła na potrzeby współpracy biżuterię na ciało, dopełniającą formy bieliźniane.

Stokrotka niesie nas w stronę przeszłości, a jakże, wspomnijmy chociażby Drew Barrymore i jej krótką fryzurę zawsze ozdobioną tym białym kwiatkiem. Tak, w latach dziewięćdziesiątych, od których najwyraźniej jeszcze długo się nie uwolnimy (ku mojej uciesze akurat). Stokrotki były wtedy dosłownie wszędzie, szczególnie pośrodku tej dekady, gdy żegnaliśmy się z grungem, lecz jeszcze nie byliśmy gotowi na milenijną, cyfrową awangardę. Zaczerpnęliśmy wówczas z lat siedemdziesiątych, przefiltrowując ówczesne trendy na własny, współczesny użytek. „If you’re going to San Francisco Be sure to wear some flowers in your hair” – tym wersem przypieczętujmy zasadę dwudziestu lat, która najwyraźniej wciąż się w modzie sprawdza.

Wracając do KOPI, stokrotki mają oczywiście swoją nowoczesną wersję, są bardziej wyraziste, troszkę jakby nadmuchał je sam Jeff Koons, w formie pierścionków, naszyjników i kolczyków, w towarzystwie pereł i nieregularnych motyli. Dają się nosić na różne sposoby, wchodząc w rolę zawieszek doczepianych np. do łańcuszków na ciało. Tu więcej znaczy lepiej, zdecydowanie.

Całość została zatrzymana na kliszy przez Olę Golczyńską. Kliszy nie byle jakiej, bo umieszczonej w aparacie KIEV60. I tu mam kolejną refleksję, jestem bowiem świadkiem powrotu mody na fotografię analogową już nie wiem, który raz. Mam wrażenie, że ledwo co pisałam o lomografii czy Contaxie T2, a już koło znów się zatacza. Zdecydowanie szybciej, niż po dwudziestu latach.

Zdjęcia: Ola Golczyńska
Stylizacja: Natalia Kopiszka
Makijaż: Darya Talashka 
Fryzura: Tomasz Zajczyk
Manicure: Patrycja Jewsienia

Leave a Reply