Czy może być lepsze powitanie wiosny, niż nowy koncept jednej z ulubionych marek? Oto Krateczki: pierwsza kolekcja leisurewear od Bodymaps. Powstała z dzianych na specjalne zamówienie, wyjątkowych materiałów, jak nazwa wskazuje, w krateczki. Różne, większe i mniejsze, kolorowe, jak to w Bodymaps – bo kolory to u nich rzecz równie istotna, co dopracowane fasony. A do tego ciekawe, trójwymiarowe faktury, bo kratka to nie tylko wzór, lecz specyficzny układ nitek, tworzący dodatkowy, gofrowany efekt.
Leisurewear w bardzo swobodnym tłumaczeniu oznacza strój sportowy. Ja jednak mam skojarzenia ze słodkim lenistwem i maksymalną wygodą. To coś, co stanowi alternatywę dla domowego dresu, na tyle jednak ładne, by bez zastanowienia ruszyć na spacer. Dobrze wiemy, bo od lat wybiegi nas w tym przekonaniu utwierdzają, że te komfortowe stroje zestawione z marynarką czy innymi niż sportowe buty, potrafią fukcjonować na równi z tymi codziennymi czy (coraz częściej) tymi do pracy. Zresztą w pracy wita nas bohaterka sesji, Małgorzata Galińska, założycielka kwiaciarni Kwiaciarenka mieszczącej się na warszawskiej Pradze. Czy te ubrania były projektowane dla Kwiaciarenki? Nie, ale wyglądają jak idealny oficjalny uniform.
Kolekcja składa się z topów, bluzek z długim i krótkim rękawem oraz pasujących do nich legginsów, dzwonów i kolarek. Rozmiary? Albo cztery, albo dwa, w zależności od fasonu. Dzianina jak to dzianina, jest mocno elastyczna, więc tu bardziej należy się sugerować pożądanym efektem końcowym niż literką na metce. Ja na przykład nawet te obcisłe rzeczy lubię mieć w jak największym rozmiarze (no, może oprócz spodni, bo doświadczenie podciągania ich w biegu z wysokości kolan nie należy do najprzyjemniejszych). Znam też osoby, które zawsze sięgają po najciaśniejszą opcję, bez względu na swój rozmiar wyjściowy. Wszak za tę uniwersalność tak kochamy dzianinę, czyż nie?
Krateczki są dostępne w sklepie online marki oraz stacjonarnie, w Warszawie przy ulicy Wiktorskiej 21.









