Mimikra, a może nawet kamuflaż – bo najnowsza kolekcja torebek The Mar to zabawa w chowanego i dopasowywanie się do jesiennego tła – czy to słomianych traw, czy wzburzonego listopadowego morza, czy rudych liści. Powracają znajome i ulubione modele, jak bagietka Bellona z doczepianą rączką lub dłuższym paskiem oraz uroczy i całkiem pojemny, mimo pozorów woreczek Oyster. Pojawiają się jednak nowości: Ray, klasyczna shopperka oraz Clam, prostokątna torebka z klapką. Jedną i drugą zdobi dodatkowy prostokątny element stanowiący jednocześnie ozdobę i zapięcie (wewnątrz kryje się magnes).
Nie odwracamy się więc od tego, co już spodobało się nam i naszym klientkom, lecz staramy się to twórczo przetworzyć. Z tego samego powodu, w kolejnych kampaniach pokazujemy też torebki z poprzednich kolekcji. Naprawdę wierzymy w ich ponadczasowość. Clam to nowa propozycja torebki na ramię, z wysmakowanym i dość skomplikowanym konstrukcyjnie detalem — coś dla koneserek. Ray to zaś zgrabna shopperka, która zmieści laptopa, a jednocześnie nie przytłoczy sylwetki swoim rozmiarem. Długo przymierzałyśmy odpowiednie proporcje i jesteśmy pewne, że mamy ideał – mówią założycielki marki, Maria Buko i Marcelina Nastaj.
Dla przypomnienia dodam (bo o marce już nie raz tu pisałam), że w The Mar wykorzystuje się certyfikowane skóry odzyskiwane z europejskiego przemysłu spożywczego, podszewki to z kolei tkanina składająca się w 65% ze zrecyklingowanych butelek PET. Ciekawostka: na niektóre kolory tworzą się listy oczekujących. Nie ma co się zrażać, to tylko dobrze świadczy o marce, która chce uniknąć nadprodukcji. Jeśli chodzi o jakość wykonania oraz trwałość, po dwóch latach użytkowania Bellony mogę za nią ręczyć. Wciąż wygląda jak nowa, a torebki ze mną łatwego życia nie mają.














Fotografka: Ola Bydłowska
Modelka: Agata Syfert (Mango Models)
Stylistka: Daria Biedrzycka
MUA: Ewelina Klećkowska
Produkcja: Emilia Jasińska
Retusz: Plamka Retouch