Jak to się robi w Paryżu?

Zaczęło się w 2007 roku od pokazu w Londynie. W międzyczasie były imprezy najróżniejsze, łącznie z prezentacją kolekcji ponad dachami Nowego Jorku zeszłej jesieni. A teraz, pod koniec kwietnia, COS zabrał nas w podróż europejską, wprost do miasta, które z modą wiąże się bardziej niż stereotypowo, a jednak wciąż tą modą potrafi w sobie na nowo rozkochać. COS Atelier to specjalna kolekcja, wizerunkowa, można by było powiedzieć, gdyby nie fakt, że realizuje ona założenia marki równie dobrze, co kolekcje regularne. Owszem, jest limitowana i dostępna w ograniczonej liczbie miejsc, lecz jednocześnie doskonała do noszenia. Tak, zaspokaja bardziej formalne potrzeby, będzie idealna na letni czas imprezowy. Rozbita na poszczególne elementy dostosuje się również do całkiem codziennych sytuacji. Tym razem marka udostępnia nie tylko sesję wizerunkową, lecz także początkowe szkice, dzięki czemu możemy prześledzić drogę od zamysłu po realizację. Swoją drogą spójrzcie, jak bardzo twórcom wciąż siedzą w głowie idee Phoebe Philo z czasów jej początków dla domu mody Celine. Pierwszy szkic i trzecia sylwetka z jej pokazu na wiosnę lato 2010 pięknie sobie dialogują o ponadczasowości.

Proste i przemyślane. Oszczędne, lecz zdobione. Spotykają się dwa podejścia, by dać efekt tak spokojny, jak intrygujący. Klasyka się nieco łamie, na dowód: którkie rękawy żakietu, długa spódnica zamiast garniturowych spodni czy, wzorem Philo, koszula wystająca spod spódnicy, a także urocza skala akcesoriów. Albo mini, albo maxi, nic pomiędzy.

Moc detali to rzecz w modzie znana doskonale. Komu cała kolekcja wydawałaby się zbyt nudna na wybieg, ten powinien przyjrzeć się jej z bliska. Drobiazgi: marszczenia, drapowania, plecenia, zaokrąglone krawędzie, tekstury materiałów… To właśnie w nich widać myśl i, niestety, to właśnie tej myśli brakuje tu i ówdzie. Jak myślicie, dlaczego tak rzadko piszę o polskich pokazach? Nie tylko dlatego, że rzadko się odbywają. Ale to temat na inną okazję. Na razie zostawiam Was z pozorną prostotą.

Leave a Reply