Les Cherries: romantyczny minimalizm

Les Cherries: romantyczny minimalizm

Ozdobne, lecz proste w interpretacji. Wyraziste i wdzięczne w noszeniu. Oto różne drobne przyjemności zebrane w zgrabną i spójną kolekcję, czyli nowa marka na polskim rynku: Les Cherries. Paryż w tle nieprzypadkowo, te marszczone połacie tkaniny kojarzą się ze skandalicznym w swoich czasach pomysłem Christiana Diora na sylwetkę New Look, a dokładniej znacznie większe niż rozsądek podpowiadał zużycie materiału, by…

JW Anderson x Uniqlo jesień 2023

JW Anderson x Uniqlo jesień 2023

Co takiego jest w szkolnych uniformach, że aż tak pociągają modę? Co i rusz na wybiegu migają nawiązania do mundurków czy to Ligi Bluszczowej, czy brytyjskich podstawówek, przeplatane z wizjami wg kostiumografów z „Gossip Girl” czy nawet „Harry’ego Pottera”. Uniform być musi, wraz z charakterystycznymi dla siebie emblematami, monogramami, guzikami itd.. Bez względu na proweniencję (choć tu i tak do…

Orage Studio

Orage Studio

Dziś mogę to śmiało stwierdzić: nadeszła nowa fala polskich marek łączących w sobie najważniejsze wątki, które w modzie poruszamy. Jest lokalność, jest nieduża skala, kolekcje skromne, acz z pomysłem, a materiały omijające problematyczne składy. Do tego paleta barw na czasie i fasony ładnie aktualizujące garderobę. Jedną z nich chciałabym dziś przedstawić. To powstała w zeszłym roku Orage Studio. W roli…

O perfumach cz. 2

O perfumach cz. 2

„Czym pachniesz?” – to pytanie, które słyszę bardzo często. A ponieważ nie przepadam za zmianami, pachnę z grubsza tym samym od ponad dwóch dekad, z nielicznymi wyjątkami. O ukochanym swoim zapachu pisałam w tym tekście. I naprawdę nie wiem, co zrobię, gdy kiedyś go wycofają. Dziś chciałabym się skupić na wyjątkach, czyli perfumach, bez których mogę żyć, lecz które ujęły…

Chylak jesień zima ’23/24

Chylak jesień zima ’23/24

Jak bardzo wybrzmiewają w uszach piosenki z filmu „Sound of Music”, gdy spogląda się na poniższe zdjęcia? U mnie bardzo, z tym że wciąż nie mogę się zdecydować, czy wolę beztroski głos Julie Andrews, czy nieco chropowaty dźwięk saksofonu Johna Coltrane’a. Jedno i drugie niech będzie w mocy. W razie zapotrzebowania na bardziej lokalną muzykę, w tle mamy góralski zespół.…

UNIQLO: C – nowy rozdział

UNIQLO: C – nowy rozdział

Było już +J, potem pojawiło się U. A teraz wracamy do początku alfabetu, by na pierwszy plan wyciągnąć literę C. Właśnie dziś ma premierę nowa linia UNIQLO: C, tworzona we współpracy z Clare Waight Keller. Za poprzednie litery odpowiadali kolejno Jil Sander oraz Cristophe Lemaire, dodam, by wrócić alfabetowi nieco porządku. To nazwiska dla współczesnej mody kluczowe. O ile jednak…

W świetle magicznej lampy

W świetle magicznej lampy

Gdy przyglądam się kolejnym kolekcjom Anny Orskiej, dochodzę do prostego wniosku: nie ma takiej historii, której projektantka nie potrafiłaby opowiedzieć za pomocą biżuterii. Podejmowała już tematy ceramiczne (współpraca z Bolesławcem czy Włocławkiem), zaglądała do uli (kolekcja Apis), huty szkła (tu niedawna kooperacja z hutą szkła kryształowego Julia), patrzyła daleko w księżyc i blisko, na tuje za oknem. Podróże też odbywa…

Jan Chodorowicz – jesień zima ’23/24

Jan Chodorowicz – jesień zima ’23/24

Spotykamy się w studio projektanta na warszawskiej Saskiej Kępie. Dzień jest upalny, a na wieszakach nie tylko jesień, lecz także przyszłe lato. Między wieszakami spakowane kartony – za chwilę wyruszą do concept store’u Visit For w Osace. To w Japonii polski projektant znalazł największe grono swoich wielbicieli, acz liczba ta wciąż się powiększa i nie zależy od położenia geograficznego. Jana…

COS – nowa jesień

COS – nowa jesień

Niby jest wszystko jak dawniej. Niby wciąż się poruszamy w wygodnym i łagodnym minimalizmie. A jednak tu i ówdzie coś zaczyna zgrzytać, łapać wzrok detalem, którego się nie spodziewamy. Zwracać uwagę nietypową linią albo śmiałym rozwiązaniem dla marki do tej pory obcym. Oto COS na jesień, który z zaskoczenia usuwa klasyczną koszulę spod wełnianego płaszcza, długi dekolt zastępując delikatną biżuterią,…

Pierwsza kawa

Pierwsza kawa

Pamiętacie swoją pierwszą kawę? Bo ja doskonale. Miałam szesnaście lat, przyszłam do szkoły niewyspana i – wzorem kadry nauczycielskiej – zamówiłam w bufecie kawę tak mocną, że pochłonęła trzy śmietanki z Łowiczanką na etykiecie i wciąż była czarna. Smak – okropny. Za to działanie skuteczne. I tak mniej więcej do matury raczyłam się tym ohydztwem, by potem zamienić je na…