Ledwo co się rozpływałam w zachwycie nad koncepcją marki opartą na jednym produkcie, a tu taka niespodzianka: do butów idealnych dołączają równie idealne akcesoria. I to od razu z kaszmiru. Po co się rozdrabniać? O sept. pisałam na samiutkim początku ich historii. Sytuacja to wyjątkowa, zwykle potrzebuję czasu, by poobserwować markę i dojść do takich czy innych wniosków. Zdarza się…
