F is for Fendi!

F is for Fendi!

I mamy kolejną współpracę młodego zdolnego ze starym znanym. Tym razem twórca kolaży, Edward Kanarecki, został zaproszony do współpracy z artystycznym kanałem społecznościowym marki Fendi. „F is for Fendi” jest miejscem dla artystów, fotografów czy influencerów, w którym mogą przedstawiać nowe kolekcje i produkty we własnych, autorskich interpretacjach.   Na specjalne zamówienie @fisforfendi Edward przygotował trzy kolaże kolekcji damskiej i trzy męskiej…

O co chodzi z kolorem roku?

O co chodzi z kolorem roku?

Ufff, nareszcie kolor, w którym dobrze wyglądam. Będę mogła go nosić od stóp do głów i pozostać w zgodzie ze sobą, jednocześnie komunikując światu, jaka jestem modna i zorientowana. Nie stosuję emotikonek, więc proszę zabarwić sobie poprzednie zdania nie na niebiesko, a na… ironicznie. Bo oto znów nadszedł czas silnej konsumpcji i eksploatacji koloru roku na poziomie bardziej niż podstawowym.…

Pepegi i cichobiegi, czyli krótka historia sneakersów

Pepegi i cichobiegi, czyli krótka historia sneakersów

„Fajne masz sneakersy” – mówią znajomi. „Osiemdziesiąt pięć par najlepszych sneakersów na jesień” – czytam w magazynie o modzie. Słowo „sneakersy” doprowadza mnie do białej gorączki. Uparcie tkwię przy „trampkach” lub „adidasach”. Jednak zamiast poddawać się frustracji, postanowiłam sprawdzić, jaka jest historia i wszechobecnego słowa, i przedmiotu, który się za nim kryje.  Zdjęcie: Pixabay Zaczęło się w dziewiętnastym wieku. Początkowo…

Panna Pigcasso

Panna Pigcasso

Ostatnio wracam do dawnych czasów tego bloga. Zdecydowanie. Potwierdzacie to wiadomościami (zwłaszcza po wczorajszym wpisie), a zbiegiem okoliczności przybywają do mnie różne informacje prasowe w stylu dawnej Harel. No bo czyż świnka malująca obrazy, które potem znajdują miejsce jako deseń na kopercie i pasku zegarka, nie jest tematem, który mógłby się tu spokojnie pojawić w 2007 roku? No właśnie. Poznajcie…

Święto wiosny

Święto wiosny

Święta rzeczy najróżniejszych, adaptowane z bliższych lub dalszych kultur, którym zwykle towarzyszy zalew kiczowatych gadżetów, z roku na rok budzą we mnie więcej niechęci niż zachwytów. Na szczycie czarnej listy bezkonkurencyjnie plasują się Walentynki i góra bezużytecznych przedmiotów w kształcie serca. Chwilę po czternastym lutego leżą coraz bardziej smutne na sklepowych półkach i nawet przecenionych nikt nie chce. Podobnie z…

Sadako Sasaki i tony papieru

Sadako Sasaki i tony papieru

Jest papierowy, okrągły i plisowany. Zdobi go duży napis „Peace” i mniejszy „The World Will Be as One”. Został wykonany ręcznie z… żurawi orgiami wysyłanych do Hiroszimy. Cóż to takiego? Kolorowy wachlarz. Funkcjonalna ozdoba, drobiazg, a jednak kryje w sobie tyle różnych tematów. Powstał oczywiście w Japonii z inicjatywy firmy Camino, specjalizującej się w recyklingu, a nazywa się Fano. Od…

Luksus z drugiej ręki

Luksus z drugiej ręki

Spoglądasz z politowaniem na klientów ciucholandów i kupujesz tylko w luksusowych sklepach lub u projektantów? Jeśli robisz to w Polsce, możesz się zdziwić. Idę o zakład, że przynajmniej jedną rzecz z Twojej szafy nosił ktoś przed Tobą. I bardzo prawdopodobne, że ich wspólne zdjęcia znajdziesz w sieci. Jak to możliwe? Mało która marka zagraniczna z wyższej półki decyduje się na…

Harel po berlińsku cz. 2

Harel po berlińsku cz. 2

Gdy mi źle, jadę do Berlina. Gdy mi dobrze – to samo. Nie ma momentu, w którym nie chciałabym tam być, a gdy już jestem, czuję szczęście w najczystszej postaci. Tak się zazwyczaj składa, że jestem tam w okolicach tygodnia mody lub różnych imprez z modą związanych. Ale nie uczestniczę, raczej odpoczywam od tematu, dawkując go sobie w bezpiecznych ilościach.…