Świdrujący uszy modulujący głos Gaby Kulki w monologu „Not I” Samuela Becketta, zwolniona choreografia modelek, zawężona do minimum paleta barw i niewygodne uczucie, które pogłębiało się z każdą kolejną sylwetką pojawiającą się na wybiegu. Nenukko. Nigdy nie zostawia nas obojętnych, choć łódzki pokaz należał raczej do denerwujących, nie odprężających. Gdzieś w tym wszystkim przepadły same ubrania, w przeciwieństwie do sezonów…
