Moje teksty (jesień 2009)

Drodzy Czytelnicy, tradycyjnie już publikuję linki do moich tekstów komentujących modę prosto z wybiegów. Wprawdzie kalendarzowo zima wciąż trwa, lecz moje myśli biegną daleko, daleko, analizując te wszystkie wiosenne cuda, które nas czekają już wkrótce. Póki co jednak serwuję jeszcze odrobinę aktualnego sezonu. Życzę miłej lektury (tym, którym się chce czytać, rzecz jasna ;-)). Płaszcz: powtórka z klasyki Nowy folk…

Cattarrato

Cattarrato

Naprawdę nie wiem, dlaczego dopiero teraz piszę tu o Ani Kuczyńskiej, mojej zdecydowanie ulubionej polskiej projektantce. Mam do niej sentyment z powodu sukienki ślubnej, choć nie tylko. Podczas gdy tęsknie spoglądałam na kolekcje wielkich projektantów, zgodnych z ideą prêt-à–porter (dla niewtajemniczonych: były najzwyczajniej w świecie gotowe do noszenia), narzekając, rzecz jasna, że w Polsce wciąż nikt nie znalazł równowagi między…

Przedjesień?

Nie wiem, jak to się dzieje, ale zwykle kolekcje między sezonowe przechodzą niezauważone. A naprawdę warto im się przyjrzeć. Według mnie często są w pewnym sensie oderwane od trendów, za to z niezwykłą dbałością trzymają się charakterystycznych dla danego projektanta elementów. Ponadto w nawale oczywistości (typu szerokie ramiona czy botki do pół uda) miło jest znaleźć coś innego. I zaskakująco…

Akcent!

Akcent!

A gdyby tak zamiast czarnego, szarego czy granatowego wybrać różowy? Tak się ostatnio zastanawiałam nad swoim (i nie tylko swoim) uwielbieniem dla szaro-burych okryć wierzchnich w okresie jesienno-zimowym. Akurat w pewnym sklepie oglądałam zupełnie szalony płaszcz we wściekle różowym kolorze i myślałam: dlaczego z góry zakładam, że taki kolor płaszcza u mnie nie przejdzie? Następnego dnia dostałam zdjęcia zimowej kolekcji…

Skradzione pomysły

Dziś krótko. Nie mogę uwierzyć, że z mojej przepięknej wielgachnej dżinsowej koszuli postanowiłam swego czasu zrobić torbę oraz kilka patchworkowych poduszek… Po mniej więcej dziesięciu latach od tamtego wydarzenia trafiłam na takie zdjęcia i zapragnęłam mieć ją z powrotem. Wiadomo było, że nie dam rady zszyć jej z pociętych kawałków, więc, no cóż… zakup był po prostu konieczny :-). Muszę…

Jesienna lista zakupów

Tym razem nieco bardziej rozbudowana, choć nie spodziewam się wykreślenia wszystkich punktów. A przynajmniej nie od razu. Nowy sezon czeka, a ja najbardziej czekam na… wyprzedaże* :-). 1. Militarna kurtka – mocno zdobiona. Od kilku sezonów nie za bardzo wiem, co zrobić z taką jedną w morskim kolorze. Doszło nawet do pomysłu zmiany srebrnych guzików na zwyczajne, na szczęście mi…

Czarno to widzę

Czarno to widzę

Moja relacja z czernią jest bardzo burzliwa. Porzucam ją na długo, potem wracam z utęsknieniem. Pozbywam się większości czarnych ubrań, by za kilka miesięcy dotkliwie odczuć ich brak. Stwierdzam, że wyglądam w niej blado, po czym dochodzę do wniosku, że w żadnym innym kolorze nie czuję się tak dobrze. I tak się ciągnie latami… :-). W ostatnim czasie zdecydowanie jestem…

Na sezon imprezowy

W czasach, gdy nad każdym zakupem powinniśmy się zastanowić przynajmniej trzy razy, firmy odzieżowe prześcigają się w pomysłach na kuszenie klienta. H&M kusi mnie średnio trzy razy w roku. I wcale nie mam na myśli współpracy z projektantami. To raczej wszelkie „exclusive”, „limited” i „special”, które sprawiają, że staję się czujna i z niecierpliwością wyczekuję pojawienia się tych ciuchów w…

Jesień z H&M cz. 2

Jesień z H&M cz. 2

Pogoda za oknem sprzyja publikowaniu takich zdjęć. Oto kolejna odsłona kolekcji jesiennej H&M. Czarno – biało – szaro. Plus ćwieki, „udawane” graficzne koronki i przeźroczysty plastik. Płaszcz z ostatniego zdjęcia spowodował, że padłam z zachwytu. Sukienka 179zł, pasek 149zł, bransoletka 79,90zł. Płaszcz 399zł, rękawiczki 149zł, sukienka 179zł, rajstopy 129zł. Marynarka 199zł, spodnie 79,90zł, sukienka 129zł, pasek 149zł. Kurtka 599zł, spódnica…

Jesień, jesień…

Jesień, jesień…

Publikowanie sezonowych lookbooków H&M stało się już blogową tradycją. To nie tylko informacja, co znajdziemy w sklepach w kolejnych miesiącach. Dla mnie te zdjęcia od kilku sezonów stanowią fajne inspiracje, choć nie przeczę, jak czasem na coś zachoruję, po prostu muszę to mieć. Tym razem miałam okazję obejrzeć jesienną kolekcję na żywo. Mój blog zaczął mi ostatnio dostarczać nowych wrażeń…